Edward Snowden nie jest demaskatorem, a większość wykradzionych przez niego dokumentów dotyczy tajemnic wojskowych i nie ma nic wspólnego z prywatnością - uznała w czwartek komisja ds. wywiadu Izby Reprezentantów USA.
Komisja opublikowała streszczenie raportu, nad którym pracowała przez ostatnie dwa lata. Dokument miał wyjaśnić, w jaki sposób Snowden wszedł w posiadanie tajnych dokumentów wojskowych, które upublicznił.
Swą działalnością, która polegała na wykradzeniu 1,5 mln poufnych i tajnych dokumentów dzięki pracy dla amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), Snowden spowodował niepowetowane straty w sferze bezpieczeństwa - podkreślono w streszczeniu raportu.
Według komisji Snowden okłamał NSA, gdy chodzi o kwalifikacje, na podstawie których został zatrudniony w agencji i angażował się stale w konflikty personalne ze współpracownikami, jeszcze przed wykradzeniem tajnych danych.
Dokumenty, przekazane dziennikarzom przez Snowdena, ujawniły, że po zamachach z 11 września 2001 r. USA rozpoczęły programy inwigilacji obywateli na masową skalę. Po upublicznieniu tych informacji w 2013 r. Snowden uciekł z USA do Hongkongu, a stamtąd udał się do Rosji, aby uniknąć kary w Stanach Zjednoczonych. Teraz domaga się, by prezydent USA go ułaskawił.
Zdaniem autorów raportu dokumenty, w których posiadanie wszedł, wskazują wyraźnie, że problemy poszanowania prywatności obywateli interesowały Snowdena znacznie mniej niż tajemnice wojskowe.
Naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo nie tylko pracowników naszych tajnych służb, ale również amerykańskie społeczeństwo, ignorując polecenia i nakazy swych przełożonych
— powiedział przewodniczący komisji Devin Nunes, republikański deputowany z Kalifornii.
Po zapoznaniu się z długą listą wyolbrzymień i konfabulacji, nikt nie powinien wierzyć choćby jednemu jego słowu
— ocenił.
Z utęsknieniem czekamy na jego powrót do Stanów, gdzie będzie musiał odpowiedzieć przed sądem za swe wyjątkowo szkodliwe przestępstwa
— dodał.
Snowden twierdzi, że nie podzielił się z nikim pełnym zbiorem 1,5 mln tajnych dokumentów. Jednak według raportu w czerwcu wiceszef rosyjskiej parlamentarnej komisji ds. obrony i bezpieczeństwa publicznie przyznał, że Snowden przekazał informacje wywiadowcze jego rządowi.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Edward Snowden nie jest demaskatorem, a większość wykradzionych przez niego dokumentów dotyczy tajemnic wojskowych i nie ma nic wspólnego z prywatnością - uznała w czwartek komisja ds. wywiadu Izby Reprezentantów USA.
Komisja opublikowała streszczenie raportu, nad którym pracowała przez ostatnie dwa lata. Dokument miał wyjaśnić, w jaki sposób Snowden wszedł w posiadanie tajnych dokumentów wojskowych, które upublicznił.
Swą działalnością, która polegała na wykradzeniu 1,5 mln poufnych i tajnych dokumentów dzięki pracy dla amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), Snowden spowodował niepowetowane straty w sferze bezpieczeństwa - podkreślono w streszczeniu raportu.
Według komisji Snowden okłamał NSA, gdy chodzi o kwalifikacje, na podstawie których został zatrudniony w agencji i angażował się stale w konflikty personalne ze współpracownikami, jeszcze przed wykradzeniem tajnych danych.
Dokumenty, przekazane dziennikarzom przez Snowdena, ujawniły, że po zamachach z 11 września 2001 r. USA rozpoczęły programy inwigilacji obywateli na masową skalę. Po upublicznieniu tych informacji w 2013 r. Snowden uciekł z USA do Hongkongu, a stamtąd udał się do Rosji, aby uniknąć kary w Stanach Zjednoczonych. Teraz domaga się, by prezydent USA go ułaskawił.
Zdaniem autorów raportu dokumenty, w których posiadanie wszedł, wskazują wyraźnie, że problemy poszanowania prywatności obywateli interesowały Snowdena znacznie mniej niż tajemnice wojskowe.
Naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo nie tylko pracowników naszych tajnych służb, ale również amerykańskie społeczeństwo, ignorując polecenia i nakazy swych przełożonych
— powiedział przewodniczący komisji Devin Nunes, republikański deputowany z Kalifornii.
Po zapoznaniu się z długą listą wyolbrzymień i konfabulacji, nikt nie powinien wierzyć choćby jednemu jego słowu
— ocenił.
Z utęsknieniem czekamy na jego powrót do Stanów, gdzie będzie musiał odpowiedzieć przed sądem za swe wyjątkowo szkodliwe przestępstwa
— dodał.
Snowden twierdzi, że nie podzielił się z nikim pełnym zbiorem 1,5 mln tajnych dokumentów. Jednak według raportu w czerwcu wiceszef rosyjskiej parlamentarnej komisji ds. obrony i bezpieczeństwa publicznie przyznał, że Snowden przekazał informacje wywiadowcze jego rządowi.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/308507-kongres-usa-negatywnie-o-dzialaniach-snowdena-narazil-na-niebezpieczenstwo-nie-tylko-pracownikow-sluzb-ale-rowniez-spoleczenstwo