Nikt moim zdaniem nie jest już w stanie pokonać Trumpa. Coraz więcej środowisk związanych tradycyjnie z lewicą - jak mniejszości etniczne i seksualne - zwraca się ku kandydatowi Republikanów.
wPolityce.pl: Hillary Clinton zasłabła na uroczystości z okazji rocznicy zamachów 11 września w Nowym Jorku. Jej otoczenie twierdzi, że to tylko zapalenie płuc i odwodnienie. Nagranie wideo, na którym widać jak kandydatka Demokratów na prezydenta USA się przewraca, wydaje się jednak wskazywać na poważniejszą chorobę natury neurologicznej. Clinton i związane z nią media oszukują Amerykanów?
Matthew Tyrmand: Oczywiście, że ich oszukują. Taka jest natura lewicowych polityków i mediów, nie tylko zresztą w USA, ale także w Europie, Wielkiej Brytanii, czy w Polsce. Ludzie zaangażowani politycznie, tacy jak ja, wiedzieli już w 2012 roku, że Hillary Clinton ma poważne problemy zdrowotne. Wówczas spadła ze schodów i nabawiła się wstrząśnięcia mózgu. Z tego powodu zrezygnowała prawdopodobnie z drugiej kadencji jako sekretarz stanu USA. Publicystka konserwatywnego „Washington Times” Monica Crowley prognozowała ponad rok temu, że stan zdrowia kandydatki Demokratów na prezydenta będzie stanowił poważny problem w kampanii wyborczej. Jak widać miała rację. Mainstreamowe amerykańskie media robiły co mogły by stworzyć wrażenie, że z Clinton jest wszystko w jak najlepszym porządku, a pogłoski o jej pogarszającym się stanie zdrowia są fałszywe. Każdy kto odważył się poruszyć ten temat został okrzyknięty zwolennikiem teorii spiskowych albo seksistą. Zabawne jest przy tym to, że w 2008 roku to Hillary Clinton domagała się informacji na temat stanu zdrowia senatora Republikanów Johna McCaina, po tym jak ten ogłosił swój udział w wyścigu o fotel prezydencki. Moim zdaniem Clinton cierpi na chorobę Parkinsona, i to w zaawansowanym stadium. Jak twierdzą specjaliści zapalenie płuc to jeden z objawów Parkinsona. To tłumaczyłoby ataki kaszlu, które dręczyły ją na przestrzeni ostatnich dwóch, trzech miesięcy. Clinton zasłabła wczoraj o 9h30 rano. A jej otoczenie czekało aż do 5h popołudniu by poinformować Amerykanów o tym, co właściwie się stało. Potrzebowali aż ośmiu godzin na to, by powiedzieć: nic się nie stało. To zapalenie płuc. Ona pewnie rzeczywiście miała zapalenie płuc, ale tu chodzi o to, by przykryć coś o wiele poważniejszego.
Wystarczy spojrzeć na różne nagrania wideo z występów Clinton: widać na nich, jak jej drżą ręce, głowa. To wszystko jednoznacznie wskazuje na chorobę Parkinsona. Dr Drew Pinsky, popularny telewizyjny lekarz, stracił swoje show w CNN, po tym jak zasugerował, że Clinton ma Parkinsona. Jeśli przyjrzymy się bliżej kampanii kandydatki Demokratów to widzimy, że unika ona konferencji prasowych, a gdy przemawia na jakimś wiecu, to nie jest w stanie długo stać. Na scenie zawsze stoi krzesło, na wszelki wypadek. W moim przekonaniu Clinton nie dociągnie do wyborów w listopadzie.
Po co startować w wyścigu o fotel prezydencki, jeśli jest się tak poważnie chorym?
Po to, by zdobyć władzę. Władza i pieniądze to jedyne co interesuje Clintonów i ich otoczenie. A im więcej mają władzy, tym bogatsi się stają. Clintonowie są na sprzedaż. To najbardziej skorumpowani ludzie w historii zglobalizowanej polityki. Brali pieniądze (poprzez fundację Clintonów - red.) od każdego, nawet najbardziej odrażających dyktatorów, gdy Hillary Clinton była sekretarzem stanu USA. Sprzedawała swoje wpływy. Fundacja Clintonów to największa maszyna do prania brudnych pieniędzy na świecie. Ściąga nielegalne pieniądze i pierze je, aż stają się legalne. To przestępcze przedsięwzięcie.
Może Hillary Clinton napędza żądza władzy. A co z partią Demokratyczną? Taka kandydatka na prezydenta to ogromne ryzyko…
Hillary Clinton i jej mąż od lat 90. ubiegłego wieku stanowią partię Demokratyczną. Dlatego zrobili co mogli, by pozbyć się Berniego Sandersa. Gdyby prawybory w Partii Demokratycznej przebiegły uczciwie, Sanders wygrałby z Clinton wyścig o nominację. Krajowy Komitet Partii Demokratycznej (DNC) współpracował z Clinton, by pozbawić Sandersa tej możliwości. Od początku nie miał najmniejszych szans w starciu z tym skorumpowanym towarzystwem.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nikt moim zdaniem nie jest już w stanie pokonać Trumpa. Coraz więcej środowisk związanych tradycyjnie z lewicą - jak mniejszości etniczne i seksualne - zwraca się ku kandydatowi Republikanów.
wPolityce.pl: Hillary Clinton zasłabła na uroczystości z okazji rocznicy zamachów 11 września w Nowym Jorku. Jej otoczenie twierdzi, że to tylko zapalenie płuc i odwodnienie. Nagranie wideo, na którym widać jak kandydatka Demokratów na prezydenta USA się przewraca, wydaje się jednak wskazywać na poważniejszą chorobę natury neurologicznej. Clinton i związane z nią media oszukują Amerykanów?
Matthew Tyrmand: Oczywiście, że ich oszukują. Taka jest natura lewicowych polityków i mediów, nie tylko zresztą w USA, ale także w Europie, Wielkiej Brytanii, czy w Polsce. Ludzie zaangażowani politycznie, tacy jak ja, wiedzieli już w 2012 roku, że Hillary Clinton ma poważne problemy zdrowotne. Wówczas spadła ze schodów i nabawiła się wstrząśnięcia mózgu. Z tego powodu zrezygnowała prawdopodobnie z drugiej kadencji jako sekretarz stanu USA. Publicystka konserwatywnego „Washington Times” Monica Crowley prognozowała ponad rok temu, że stan zdrowia kandydatki Demokratów na prezydenta będzie stanowił poważny problem w kampanii wyborczej. Jak widać miała rację. Mainstreamowe amerykańskie media robiły co mogły by stworzyć wrażenie, że z Clinton jest wszystko w jak najlepszym porządku, a pogłoski o jej pogarszającym się stanie zdrowia są fałszywe. Każdy kto odważył się poruszyć ten temat został okrzyknięty zwolennikiem teorii spiskowych albo seksistą. Zabawne jest przy tym to, że w 2008 roku to Hillary Clinton domagała się informacji na temat stanu zdrowia senatora Republikanów Johna McCaina, po tym jak ten ogłosił swój udział w wyścigu o fotel prezydencki. Moim zdaniem Clinton cierpi na chorobę Parkinsona, i to w zaawansowanym stadium. Jak twierdzą specjaliści zapalenie płuc to jeden z objawów Parkinsona. To tłumaczyłoby ataki kaszlu, które dręczyły ją na przestrzeni ostatnich dwóch, trzech miesięcy. Clinton zasłabła wczoraj o 9h30 rano. A jej otoczenie czekało aż do 5h popołudniu by poinformować Amerykanów o tym, co właściwie się stało. Potrzebowali aż ośmiu godzin na to, by powiedzieć: nic się nie stało. To zapalenie płuc. Ona pewnie rzeczywiście miała zapalenie płuc, ale tu chodzi o to, by przykryć coś o wiele poważniejszego.
Wystarczy spojrzeć na różne nagrania wideo z występów Clinton: widać na nich, jak jej drżą ręce, głowa. To wszystko jednoznacznie wskazuje na chorobę Parkinsona. Dr Drew Pinsky, popularny telewizyjny lekarz, stracił swoje show w CNN, po tym jak zasugerował, że Clinton ma Parkinsona. Jeśli przyjrzymy się bliżej kampanii kandydatki Demokratów to widzimy, że unika ona konferencji prasowych, a gdy przemawia na jakimś wiecu, to nie jest w stanie długo stać. Na scenie zawsze stoi krzesło, na wszelki wypadek. W moim przekonaniu Clinton nie dociągnie do wyborów w listopadzie.
Po co startować w wyścigu o fotel prezydencki, jeśli jest się tak poważnie chorym?
Po to, by zdobyć władzę. Władza i pieniądze to jedyne co interesuje Clintonów i ich otoczenie. A im więcej mają władzy, tym bogatsi się stają. Clintonowie są na sprzedaż. To najbardziej skorumpowani ludzie w historii zglobalizowanej polityki. Brali pieniądze (poprzez fundację Clintonów - red.) od każdego, nawet najbardziej odrażających dyktatorów, gdy Hillary Clinton była sekretarzem stanu USA. Sprzedawała swoje wpływy. Fundacja Clintonów to największa maszyna do prania brudnych pieniędzy na świecie. Ściąga nielegalne pieniądze i pierze je, aż stają się legalne. To przestępcze przedsięwzięcie.
Może Hillary Clinton napędza żądza władzy. A co z partią Demokratyczną? Taka kandydatka na prezydenta to ogromne ryzyko…
Hillary Clinton i jej mąż od lat 90. ubiegłego wieku stanowią partię Demokratyczną. Dlatego zrobili co mogli, by pozbyć się Berniego Sandersa. Gdyby prawybory w Partii Demokratycznej przebiegły uczciwie, Sanders wygrałby z Clinton wyścig o nominację. Krajowy Komitet Partii Demokratycznej (DNC) współpracował z Clinton, by pozbawić Sandersa tej możliwości. Od początku nie miał najmniejszych szans w starciu z tym skorumpowanym towarzystwem.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/308096-nasz-wywiad-matthew-tyrmand-hillary-clinton-nie-dociagnie-do-wyborow-w-listopadzie-nie-zostanie-prezydentem-usa