Szef MSW Niemiec Thomas de Maizière ogłosił, że Niemcy od 2017 r. będą odsyłać imigrantów do Grecji. Taki ruch niemieckiego rządu jest możliwy dzięki umowie Dublin III, zgodnie z którą każdy kraj Wspólnoty może odesłać do innego unijnego kraju nadmierną liczbę uchodźców. Ateny są oburzone – informuje niemiecki dziennik „Der Tagesspiegel”.

Unia Europejska uczyniła dużo, by poprawić sytuację w Grecji. Następstwem (poprawy sytuacji) powinno być przywrócenie możliwości odsyłania tam imigrantów zgodnie z umową dublińską. Ważne jest to, by wypracować wspólne europejskie stanowisko. Jeżeli Berlin wyjdzie przed szereg, to sądy administracyjne mogą szybko zablokować te działania

—wyjaśnił szef MSW Niemiec w wywiadzie z tygodnikiem „Welt am Sonntag”. Podczas wcześniejszego spotkania ze swoimi europejskimi odpowiednikami w Bratysławie de Maizière dał do zrozumienia, że odsyłanie imigrantów z Niemiec do Grecji mogłoby się rozpocząć już w styczniu 2017 r.

Grecki minister do spraw migracji Janis Muzalas oświadczył, że niemieckie plany „są nie do przyjęcia”.

Nie tak się umawialiśmy. To nie odpowiada rzeczywistości i potrzebom Europy

—podkreślił Muzalas, czyniąc aluzję do unijnego planu relokacji uchodźców według kwot, forsowanego przez Berlin, który przewiduje, że inne kraje UE, w tym Niemcy, przejmą ponad 30 tys. imigrantów z obozów dla uchodźców w Grecji.

Ten plan utknął już jakiś czas temu w miejscu (relokowanych zostało zaledwie 3000 imigrantów), a Ateny skarzą się, że już teraz nie wiedzą, co zrobić z ponad 50 tys. uchodźców na wyspach Lesbos, Chios, Kos, Samos i Leros.

Dotarliśmy do granic naszych możliwości

—podkreślił Muzualas. Unijny portal „euractiv.com” zapytał Komisję Europejską co sądzi o niemieckich planach i otrzymał odpowiedź, że „póki system Dubliński nie został zreformowany lub zlikwidowany, dalej obowiązuje”.

Chcielibyśmy, by Grecja wróciła do rodziny Dublińskiej. Wszyscy powinniśmy trzymać się obowiązujących reguł

—powiedziała rzecznik KE Natasha Bertaud. Premier Grecji Aleksis Tsipras zapowiedział, że tego „tak nie pozostawi” i poruszy ten temat podczas szczytu państw Morza Śródziemnego 9 września w Atenach, w którym weźmie także udział prezydent Francji Francois Hollande oraz premier Bułgarii Bojko Borysow, który oświadczył, że jeśli któreś z państw UE odeśle imigrantów do Bułgarii „nie zostaną oni wpuszczeni do kraju”.

Ryb, tagesspiegel.de, euractiv.com