Hollande, Putin i Merkel rozmawiali o sytuacji na wschodzie Ukrainy. "Zaniepokojenie wzrostem napięć"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Z kolei przywódca Rosji, który również wyraził zaniepokojenie brakiem stabilności na wschodzie Ukrainie, zwrócił jednocześnie uwagę na „ukraińskie prowokacje” na Krymie

— poinformował Kreml.

W połowie sierpnia rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa podała, że Ukraińcy planowali przeprowadzenie na Krymie ataku terrorystycznego, którego celem byłaby krytyczna infrastruktura; strona ukraińska zaprzecza tym zarzutom.

W miniony czwartek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ogłosił, że nie wyklucza ogłoszenia stanu wojennego i mobilizacji w razie zaostrzenia się sytuacji na wschodzie kraju i na Krymie. Jednocześnie podkreślił, że wspólnie z partnerami międzynarodowymi Ukraina zdoła zmusić agresora do zajęcia miejsca przy stole rokowań oraz wypełniania zobowiązań przyjętych w ramach procesu mińskiego i przywrócić „format normandzki”. Poroszenko wskazał na nasilenie ostrzału artyleryjskiego „w strefie antyterrorystycznej operacji na wschodzie Ukrainy” w nocy ze środy na czwartek.

Financial Times” pisał w czwartek o eskalowaniu przez Rosję napięcia przy granicy z Ukrainą i wyraził opinię, iż decydując się tam na pokaz siły przed szczytem G20 Kreml chce wymusić ustępstwa na państwach zachodnich, począwszy od złagodzenia sankcji.

Brytyjski dziennik odnotował że Rosjanie rozmieścili tysiące żołnierzy w rejonie na północ od Briańska, na wschód od Rostowa nad Donem, na południu Krymu i na zachód od separatystycznego mołdawskiego Naddniestrza. Zdaniem gazety Putin może stawiać na to, że eskalując przemoc i prowokując gniewną reakcję Kijowa uda mu się doprowadzić do zerwania jedności państw europejskich i uzyskania korzystnej dla Moskwy reinterpretacji porozumień z Mińska.

(PAP)/ems


Do nabycia „wSklepiku.pl”:„Gospodarka i geopolityka. Dokąd zmierza świat?”.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.