Wielka Brytania może otrzymać "specjalny status" w relacjach z Unią Europejską. Ze względu na "wielkość i znaczenie"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Niemal niezauważona przeszła w polskich mediach ważna informacja dotycząca przyszłości Wielkiej Brytanii po Brexicie.

Chodzi o model przyszłych relacji pomiędzy Londynem a Brukselą.

Okazuje się, że Wielka Brytania - pomimo przedreferendalnych zaklęć eurokratów - może otrzymać „specjalny status” w stosunkach z Unią Europejską. Powiedział o tym niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth:

Biorąc pod uwagę wielkość, znaczenie oraz długie członkostwo w Unii Europejskiej, Wielka Brytania prawdopodobnie będzie miała specjalny status, który tylko w ograniczonym stopniu można porównywać ze statusem krajów nigdy nie należących do Unii.

Roth naciska jednocześnie na Londyn, by uruchomił artykuł 50 - rozpoczynający proces wychodzenia ze wspólnoty - do stycznia przyszłego roku.

Czas do końca roku to wystarczająco długi okres na przygotowania. Powinniście już być zorganizowani i przystosowani do nowej sytuacji. Nie powinniśmy pozwolić na zbyt długie czekanie” - powiedział niemiecki minister w rozmowie z agencją Reuters.

Roth nie wyjaśnił, co może oznaczać pojęcie „specjalnego statusu” dla Wielkiej Brytanii. Zauważył jednak, że rozwiązania zastosowane w przypadku Norwegii, Szwajcarii czy Turcji nie okażą się odpowiednie.

Jednocześnie niemiecki polityk podkreślił, że Wielka Brytania nie może mieć ciasteczka, zjadając jednocześnie ciasteczko:

Chcę, by relacje pomiędzy Unią Europejską a  Wielką Brytanią były tak bliskie, jak to możliwe. Nie ma jednak mowy o wybieraniu przez Londyn najlepszych wisienek.

Zdaniem Rotha, nie można sobie wyobrazić, że Londyn utrzyma pełny dostęp do unijnego rynku odrzucając jednocześnie zasadę swobodnego przepływu osób.

Swobodny przepływ pracowników jest wysoko cenionym prawem w Unii Europejskiej i nie zawahamy się w obronie w tej sprawie.

Prej


Czytaj także: co nas czeka po Brexicie, rozmowach Turcja-Rosja i po wyborach w USA analizuje Piotr Skwieciński na łamach aktualnego „wSieci”.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych