Jugendamt odebrał Polce trzydniową córeczkę. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Pixabay
fot. Pixabay

Urzędnicy Jugendamtu na początku sierpnia w szpitalu w Esslingen odebrali Polce trzydniowe niemowlę. Jak donosi Polsat News matka miała usłyszeć, że pod jej opieką dziecko „wyschnie”, ponieważ nie będzie miała go czym wykarmić. Polskie Ministerstwo Sprawiedliwości wszczęło postępowanie w tej sprawie.

Matka od dwóch tygodni nie widziała dziecka. Mąż kobiety (nie jest on biologicznym ojcem dziecka) informuje, że Jugendamt miał wydać decyzję o możliwości powrotu niemowlęcia do domu, jeśli w domu będzie pomagać położna. Ale tak się nie stało.

Położna jest, ale mimo tego żona wciąż nie odzyskała córeczki

— mówi Polsat News mężczyzna.

Zarzuty stawiane przez Jugendamt, które przyczyniły się do odebrania dziecka, w relacji rodziny były pogłoskami „z drugiej lub trzeciej ręki”. Urzędnicy mieli zarzucać matce nieporządek, choć w domu przeprowadzany był remont. W oświadczeniu rodzice wskazali również, że:

bezpodstawnie zarzucono matce doprowadzenie do rzekomego zagrożenia warunków bytowych dziecka możliwością wyłączenia prądu w jej mieszkaniu. Matka udowodniła, że takie zagrożenie nigdy nie wystąpiło.

Ponadto zarzutem miało być także, że kobieta w czasie ciąży nie dopatrzyła konsultacji lekarskiej. Rodzice wskazują, że matka dbała o bezpieczeństwo w czasie ciąży, a dziecko urodziło się całkowicie zdrowe.

Mimo wszelkich przesłanek oddania dziecka matce, dziecka nie tylko jej nie zwrócono, lecz nadto jest ono wciąż, przez trzeci już tydzień, okrutnie od matki izolowane

— zaznaczono.

W oświadczeniu wskazano również, że urzędnicy narzucili dziecku obywatelstwo niemieckie wbrew woli rodziców, którzy posiadają jedynie obywatelstwo polskie. Zwrócili się też do polskiego rządu z prośbą o pomoc.

Ministerstwo Sprawiedliwości szybko zareagowało na doniesienia i podjęło już działania w tej sprawie.

Na polecenie ministra Ziobry wszczęto w ministerstwie sprawiedliwości postępowanie w tej sprawie, które będzie nadzorować minister Michał Wójcik

— napisał na Twitterze rzecznik resortu Sebastian Kaleta.

Dodał, że Wójcik już zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości Niemiec o podanie podstawy prawnej odebrania Polce niemowlęcia.

Resort ma niewiele czasu. Na 24 sierpnia wyznaczono rozprawę, w której strona niemiecka przed sądem w Kircheim unter Teck w Badenii-Wirtembergii ma zadecydować o losie dziecka.

lap/Polsat News

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych