Szef tureckiej dyplomacji: Nie chcemy "lekcji demokracji" od sojuszników. Zdrajcy nie mogą pozostać nietykalni

fot. PAP/EPA/SEDAT SUNA
fot. PAP/EPA/SEDAT SUNA

Minister odniósł się też do niespokojnej reakcji Zachodu na próby zbliżenia między Turcją a Rosją i uznał ją za przesadną.

W czwartek generał Votel powiedział, że między Waszyngtonem a Ankarą pojawiły się „tarcia”, nie podał jednak żadnych szczegółów. Dodał jedynie:

Musimy ograniczyć to ryzyko, zapanować nad nim natychmiast.

W poniedziałek Cavusoglu ostrzegł, że jeśli USA nie zgodzą się na ekstradycję Gulena, to wpłynie to na stosunki Ankary z Waszyngtonem.

Gulen, który od 1999 roku mieszka w USA, zaprzecza, jakoby był zamieszany w udaremniony zamach stanu. Jest on dawnym sojusznikiem prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, który jednak obecnie uznaje go za swego największego wroga.

Dzień po puczu władze rozpoczęły czystki, bezprecedensowe od czasu dojścia do władzy w 2002 roku Partii Sprawiedliwości i Rozwoju na fali poparcia dla powrotu umiarkowanego islamu do polityki tureckiej. Od 16 lipca w Turcji aresztowano bądź zatrzymano prawie 16 tys. Osób.

ak/PAP

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.