Spór o polski Trybunał Konstytucyjny to nie jest konflikt między Polską a UE jak lubi to przedstawiać rząd w Warszawie – twierdzi niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, cytowany przez portal „Deutsche Welle”.

Komentator gazety Reinhard Veser pisze o ultimatum, jakie Bruksela postawiła w środę rządowi PiS: ma on trzy miesiące na rozwiązanie „fundamentalnych kwestii” dotyczących praworządności albo Polsce grożą sankcje, łącznie z pozbawieniem głosu w Radzie Europejskiej.

Te kwestie to m.in. zaprzysiężenie legalnie wybranych przez poprzedni Sejm sędziów i publikacja zaległego wyroku TK z marca. Wzbranianie się przed tym komentator nazywa to „błąd Warszawy”

—twierdzi Veser, cytowany przez „DW”. Według niego PiS stawia na to, że KE nie będzie do końca konsekwentna.

Polski rząd zdaje się bardzo liczyć na to, że po Brexicie Bruksela nie odważy się wykorzystać do końca procedury praworządności, by nie rozbudzić wrogich wobec UE nastrojów. Miejmy nadzieję, że to błędna kalkulacja\

—czytamy na portalu „Deutsche Welle”. Według „FAZ” KE nie może bać się ukarania naruszeń praworządności, choć PiS próbuje zrzucić na nią odpowiedzialność za własne błędy:

Komisja powinna utrzymać twardy kurs wobec polskich narodowych konserwatystów, bo w tym postępowaniu chodzi o podstawy praworządności. To nie jest tylko opinia Brukseli, ale wszystkich ważnych instytucji polskiego wymiaru sprawiedliwości i w zasadzie wszystkich wybitnych znawców prawa, niezależnie od ich sympatii politycznych

—utrzymuje Veser.

Przeczytaj więcej na portalu Deutsche Welle

Ryb, Deutsche Welle