Działania władz Turcji przypominają czystki na ogromną skalę. Trwają poszukiwania winnych puczu.
Tureckie władze zamknęły ponad tysiąc prywatnych szkół i wiele stowarzyszeń, w tym 19 central związkowych, 15 uniwersytetów i 35 zakładów medycznych. W sumie po nieudanym puczu aresztowano lub zwolniono z pracy ponad 60 tysięcy osób, w tym żołnierzy, policjantów, urzędników państwowych, sędziów, nauczycieli i wykładowców akademickich
—opisuje Informacyjna Agencja Radiowa.
Wielu urzędników, naukowców, nauczycieli boi się wypowiadać na temat sytuacji w kraju z obawy przez zwolnieniem z pracy.
Jeden z naukowców, który w przeszłości był przeciwnikiem prezydenta, w anonimowej wypowiedzi dla BBC przyznał, że boi się tego, że wkrótce też trafi na listę osób, które mają być aresztowane.
Po stłumieniu puczu tureckie służby rozpoczęły falę represji wobec podejrzanych o udział w próbie przewrotu lub sprzyjanie jego uczestnikom.
Premier Turcji Binali Ildirim poinformował w sobotę w telewizji NTV o rozwiązaniu gwardii prezydenckiej. Premier poinformował też, że liczba zatrzymanych w związku z nieudanym puczem przekroczyła już 13 tys. Wśród zatrzymanych - jak powiedział - jest 8831 żołnierzy, 2100 sędziów, 1329 policjantów i 689 prokuratorów.
ann/IAR/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/301970-kolejna-fala-aresztowan-w-turcji-zamknieto-ponad-tysiac-prywatnych-szkol-zwolniono-nauczycieli