WikiLeaks opublikowało 300 tys. maili działaczy partii Erdogana. Tureckie władze zablokowały portal

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Twiitter/@@wikileaks
Fot. Twiitter/@@wikileaks

Turecki regulator internetowy zablokował w środę dostęp do demaskatorskiego portalu WikiLeaks, na którym zamieszczono ok. 300 tys. maili członków rządzącej w kraju Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).

Urząd TCB ogłosił, że podjęto „środki administracyjne” przeciwko stronie internetowej. Tego określenia TCB często używa w przypadku blokowania dostępu do witryn w sieci.

We wtorek późnym wieczorem WikiLeaks zamieściło pierwszą część „Maili AKP”. Chodzi o 294 tys. wiadomości elektronicznych wraz z tysiącami załączników z 762 skrzynek z domeny akparti.org.tr. Najstarsze maile pochodzą z 2010 roku, najnowsza udostępniona wiadomość została wysłana na początku czerwca br.

Otrzymaliśmy ten materiał tydzień przed próbą zamachu stanu. WikiLeaks przyspieszyła planowaną publikację w odpowiedzi na rządowe czystki po puczu

—czytamy na stronie portalu. W oświadczeniu podkreślono, że źródło, które przekazało portalowi maile, „nie jest w żaden sposób powiązane” z tymi, którzy stoją za próbą zamachu stanu, z rywalizującymi z AKP ugrupowaniami czy z państwem tureckim.

Wśród opublikowanych maili jest też sporo związanych z Polską – są to w większości analizy rynkowe, naukowe i historyczne.

We wtorek tureckie władze rozszerzyły na szkolnictwo i media czystki, które wcześniej wymierzone były w rzekomych zwolenników tureckiego kaznodziei Fethullaha Gulena w wojsku, policji i sądownictwie. Po nieudanym puczu już co najmniej 45 tys. osób zostało zatrzymanych, zwolnionych z pracy lub zawieszonych w obowiązkach.

Ryb, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych