Rzecznik Departamentu Stanu Mark Toner powiedział w środę, że Waszyngton liczy na współpracę z nowym ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Toner wypowiedział się tuż po mianowaniu Johnsona na szefa Foreign Office.
Boris Johnson, były burmistrz Londynu i jeden z liderów ruchu na rzecz Brexitu, wszedł w środę do rządu nowej premier Wielkiej Brytanii Theresy May.
USA będą mogły z łatwością pracować z członkami nowego brytyjskiego gabinetu ze względu na „głęboką i trwałą” relację, jaka łączy Waszyngton z Londynem - powiedział Toner.
Johnson typowany był na następcę Davida Camerona, jednak niespodziewanie ogłosił po referendum w sprawie Brexitu, że rezygnuje z kandydowania na premiera Wielkiej Brytanii.
Były burmistrz Londynu, który stał się najbardziej rozpoznawalną twarzą kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, był w notowaniach bukmacherów typowany na faworyta w wyścigu o przywództwo w Partii Konserwatywnej i zarazem do stanowiska szefa rządu. Prowadzona przez niego kampania na rzecz wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE miała decydujące znaczenie dla wyniku referendum.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/300625-departament-stanu-usa-liczy-na-wspolprace-z-borisem-johnsonem-nowym-szefem-dyplomacji-w-rzadzie-wielkiej-brytanii