Komisja Europejska nie rezygnuje z samobójczej polityki. Kraje UE będą musiały co roku przyjmować uchodźców

Fot. Twitter/@nopgy/wPolityce.pl
Fot. Twitter/@nopgy/wPolityce.pl

Projekt przewiduje też ustanowienie wspólnego zbioru standardowych procedur wyboru i traktowania kandydatów do przesiedlenia. Określone w nich mają być m.in. wspólne kryteria kwalifikujące do przesiedlenia do UE, podstawy wykluczenia kandydatów oraz rodzaj możliwej do zastosowania procedury przesiedleń (zwykła lub przyspieszona).

Drugi z projektów przedstawionych przez Komisję dotyczy reformy europejskiego systemu azylowego. Przewiduje on m.in. utworzenie wspólnej unijnej procedury ws. ochrony międzynarodowej, zapewnienie jednolitych norm ochrony i praw udzielanych osobom korzystającym z ochrony międzynarodowej oraz harmonizację warunków przyjmowania w UE.

Cel to zlikwidowanie zachęt dla osób ubiegających się o azyl, które teraz powodują wtórną migrację i wybieranie sobie przez uchodźców konkretnych państw, np. takich, które szybciej rozpatrują wnioski lub wydają więcej decyzji pozytywnych.

KE chce zastąpić dyrektywę w sprawie procedur azylowych rozporządzeniem, tak by państwa członkowskie musiały bezpośrednio stosować jego zapisy (w przypadku dyrektywy wdrażają jej postanowienia do prawa krajowego).

Zmiany przewidują m.in. skrócenie procedur udzielania azylu - decyzje powinny być podejmowane w ciągu maksymalnie sześciu miesięcy (w niektórych krajach starający się o azyl przez lata pozostają w próżni prawnej). Dzięki temu osoba, która otrzyma pozytywną decyzję, będzie miała szybciej dostęp do rynku pracy państwa goszczącego.

KE chce, by osoby ubiegające się o azyl miały też zagwarantowane prawo do przesłuchania oraz bezpłatnej pomocy prawnej od pierwszego dnia po złożeniu wniosku.

KE chce, by wszystkie państwa w ciągu dwóch miesięcy podejmowały decyzję odmowną, jeśli jest jasne, że wniosek o azyl jest nieuzasadniony (np. składa go osoba, która pochodzi z kraju uznanego za bezpieczny).

Propozycja przewiduje ponadto, że po 5 latach od jej wejścia w życie krajowe wykazy krajów bezpiecznych zostaną zastąpione jedną unijną listą (to też ma pomóc w walce z wybieraniem sobie przez starających się o azyl konkretnych krajów).

KE chce również zastąpić dyrektywę w sprawie kwalifikowania osób do ochrony rozporządzeniem, które zapewni, że niezależnie od tego, gdzie składany jest wniosek o azyl, przyznawana ochrona jest taka sama.

Chodzi m.in. o zakres i długość zezwoleń na pobyt, ale też sankcje za wtórne przemieszczanie się. By móc ubiegać się o status rezydenta długoterminowego, osoby objęte ochroną międzynarodową muszą odczekać pięć lat. KE chce, by czas ten był liczony od nowa za każdym razem, gdy dana osoba zostanie znaleziona w państwie członkowskim, na terenie którego nie ma prawa przebywać lub mieszkać.

Teraz tymi propozycjami zajmą się państwa członkowskie i Parlament Europejski. Od negocjacji między nimi będzie zależał kształt ostatecznych przepisów.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)/emer

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.