Brexit się zbliża. Jego główni sprawcy - Schulz, Timmermans, Juncker, Verhofstadt i ich laufry będą pogonieni, choć jeszcze o tym nie wiedzą

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Brukselscy komisarze – jak widać - mniej się boją Brexitu, niż epidemii węgiersko – polskiej. Liczą, że ewentualne wyjście Brytyjczyków trochę potrwa, więc zdążą się w tym czasie na nowo urządzić, przyznając sobie, na przykład, kolejne apanaże, darowizny, renty i co tam jeszcze. Przypuszczają, że za Brexit nikt ich rozliczać nie będzie, bo to w końcu suwerenna decyzja poddanych królowej Elżbiety. I tu też się mylą, bo – trzeba w to wierzyć – Europa wreszcie się obudzi i rozpozna swych prawdziwych a sprzedajnych wrogów. I- też trzeba w to wierzyć – wszyscy, nasi jurgieltnicy, składający brukselskim wrogom Polski poddańcze hołdy i wręczający im kolejne donosy, także doczekają się społecznego bruku. To byłby komplet dobrych wiadomości.

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.