Francuska Polonia przerwała wykład Grossa. Miała dość antypolskich kłamstw

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Francuska Polonia postanowiła przeciwstawić się antypolskim kłamstwom rozpowszechnianym przez Jana Tomasza Grossa. Jak informuje portal Niezależna.pl, grupa Polaków, w odpowiedzi na niepoparte żadnymi argumentami oszczerstwa wobec Polski, przerwała wykład historyka okrzykami: „Mensonge” (franc. kłamstwa).

Gross, który na łamach niemieckiej prasy stwierdził, że podczas II wojny światowej „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”, podróżuje po Europie z cyklem wykładów zatytułowanych „Państwo przeciwko naukom społecznym. Kiedy rząd PiS mówi historykowi Janowi Grossowi, że jest antypatriotą”. Powiela na nich kłamliwe, antypolskie tezy zawarte w jego książkach. Tak też było podczas konferencji na paryskiej École des Sciences Humaines et des Sciences Sociologiques, gdzie m.in. przytoczył treść przemówienia Hanny Gronkiewicz-Waltz w rocznicę powstania w warszawskim getcie.

Czytaj więcej: Gronkiewicz-Waltz przestrzega przed antysemityzmem w Polsce. „Cała klasa polityczna powinna wyrazić głośny, a nie milczący sprzeciw”

Historyk ignorował niewygodne pytania, ldlatego obecni na sali Polacy, w tym członkowie paryskiego klubu „Gazety Polskiej”, zaczęli skandować pod jego adresem: „Kłamstwa!”. Do protestujących przyłączył się również jeden z obecnych na konferencji Francuzów.

To było tak straszne, że musiałam opuścić to miejsce

– tak konferencję Grossa ocenia historyk Danuta Buszyńska-Lyemoyne, cytowana przez portal Niezależna.pl.

Opowiada, że wszyscy uczestnicy konferencji (brał w niej udział m.in. także historyk Jean-Charles Szurek) „rekonstruowali na nowo historię II wojny światowej” powołując się na rzekome fakty, które nie mają pokrycia w prawdzie historycznej.

Nie było ani jednego zdania, które budowałoby w jakikolwiek sposób dialog, obrażano naszą wiarę, wszystko to odbywało się w atmosferze nienawiści

– komentuje Buszyńska-Lyemoyne.

Jak twierdzą uczestnicy konferencji, Gross ignorował wszelkie argumenty obalające jego teorie – nie chciał słuchać ani o rodzinie Ulmów, ani o Marku Edelmanie. Nic dziwnego, bo historie tych dzielnych ludzi nie pasują do haniebnych wizji Grossa przedstawiających Polaków jako antysemitów.

Czytaj także: Skandaliczny tekst Grossa w „Die Welt”: „To ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich. Dla mordowanych Żydów też nie mieli współczucia”

bzm/niezalezna.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych