Szef BBN w Tallinie o szczycie NATO: Była pełna zgodność co do zasady i kierunków wysuniętej obecności

Fot. bbn.gov.pl
Fot. bbn.gov.pl

Szczyt NATO w Warszawie, wysunięta obecność wojskowa na wschodniej flance, współpraca Sojuszu z krajami partnerskimi i relacje NATO-UE, także w kontekście polityki Rosji, były tematem rozmów szefa BBN Pawła Solocha z jego odpowiednikami z krajów bałtyckich w Tallinie.

Spotkanie koncentrowało się głównie na szczycie NATO i finalizujących się negocjacjach dotyczących wysuniętej obecności wojskowej

— powiedział w piątek Soloch PAP. Podkreślił że tym razem w spotkaniu w cyklu Baltic Meeting wzięli udział przedstawiciele Finlandii i Szwecji.

Dlatego też dużo rozmawialiśmy na temat formuły, w jakiej ma być realizowane ich partnerstwo z NATO

— dodał Soloch.

Przypomniał, że niemal pewne jest, iż na warszawskim szczycie sojuszu odbędzie się na najwyższym szczeblu spotkanie w formule 28 państw członkowskich plus Szwecja i Finlandia.

Była pełna zgodność co do zasady i kierunków wysuniętej obecności, tak jak zostało to ustalone w lutym na spotkaniu ministrów obrony w Brukseli

— zaznaczył Soloch.

Jak powiedział, doradcy ds. bezpieczeństwa z krajów bałtyckich, Szwecji i Finlandii podkreślali wagę zagrożeń nie tylko ze Wschodu, ale i z kierunku południowego. Zaznaczył, że Polska jest „bardzo bliska” decyzji o wysłaniu okrętu na Morze Egejskie w ramach prowadzonej pod egidą NATO operacji pomocy uchodźcom przeprawiającym się do Grecji.

Baltic Meeting służyło też podtrzymaniu przesłania, że partnerstwo ze Szwecją i Finlandią jest ważne także w kontekście relacji NATO-UE

— powiedział szef BBN.

Jednym z tematów były zagrożenia spowodowane agresywną polityką Rosji, ale także współdziałanie NATO i Unii wobec Rosji i wobec zagrożeń z Południa. Wobec Rosji chodzi o kwestię utrzymania sankcji wobec braku zmiany w polityce rosyjskiej; poruszony był też temat zapobiegania próbom dezawuowania przesłania szczytu NATO, dezinformacji, próbom sprawiania wrażenia, że są rozdźwięki między sojusznikami oraz między sojusznikami i partnerami

— powiedział Soloch.

Mówiliśmy też o rosyjskich prowokacjach nad Bałtykiem, działalności Rosji w internecie, próbie wywierania nacisku - jak ostatnia wypowiedź szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa wobec Szwecji, gdyby ta zdecydowała się przystąpić do Sojuszu

— mówił Soloch.

Dodał, że jeśli chodzi o kierunek południowy, podkreślano nie tylko zagrożenia terrorystyczne, ale także konieczność pomocy takim państwom jak Jordania, mająca status partnera NATO, która ostatnio przyjęła dwa miliony uchodźców. Omawiano też - poinformował - kwestię wzmocnienia statusu Ukrainy i Gruzji jako państw partnerskich NATO.

Soloch, którego wystąpienie dotyczyło oczekiwań wobec szczytu - wysuniętej obecności, odstraszania, stosunków z Rosją, państwami partnerskimi - podkreślił, że „rozmówcy byli zgodni, że należy za wszelką cenę unikać partykularyzmów, by nikt nie miał poczucia, że sprawy jego bezpieczeństwa są pomijane lub bagatelizowane”.

Kolejne spotkanie w cyklu Baltic Meeting ma się odbyć w Polsce, już po lipcowym szczycie NATO, także w formule poszerzonej o Finlandię i Szwecję.

PAP/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.