Czechy nie zgadzają się na propozycje KE zaostrzenia przepisów dot. broni palnej. Szef MSW: "Są pozbawione wszelkiej logiki"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Fratria
fot. Fratria

Czechy odrzucają zaproponowane przez Komisję Europejską po zamachach w Paryżu z listopada ub.r. zaostrzenie przepisów dotyczących broni palnej, w tym zakaz nabywania niektórych rodzajów broni samopowtarzalnej przez osoby prywatne.

Czeska telewizja publiczna poinformowała w środę, że decyzję w tej sprawie podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Minister spraw wewnętrznych Czech Milan Chovanec uznał, że „pozbawione wszelkiej logiki byłoby rozbrajanie przyzwoitych ludzi w czasie, kiedy świat jest coraz mniej bezpieczny”.

Przeciwko planom KE protestuje czeskie lobby myśliwskie. Także w Izbie Poselskiej i w Senacie zarysowuje się sprzeciw - pisze agencja dpa i dodaje, że rząd Czech szuka wśród innych krajów UE sojuszników, by wspólnie wywrzeć presję na Brukselę w sprawie dostępu do broni.

W Czechach jest zarejestrowanych ok. 750 tys. sztuk broni palnej.

KE proponuje zmianę pochodzącej z lat 90. dyrektywy o broni palnej. Chce wprowadzenia zakazu nabywania przez osoby prywatne pewnych rodzajów broni samopowtarzalnej, nawet jeśli została zdezaktywowana. Aktualnie dyrektywa przewiduje, że broń samopowtarzalna - do tej kategorii należy większość pistoletów i niektóre karabiny - może być nabywana przez osoby prywatne po otrzymaniu zezwolenia.

Komisja chce też objąć dyrektywą broń hukową, bo może ona zostać przerobiona na broń palną. Przepisami dyrektywy mają też zostać objęci kolekcjonerzy broni, których obecnie dyrektywa nie dotyczy.

Domaganie się zwolnienia z niektórych proponowanych przez KE ograniczeń dotyczących broni palnej zapowiedziała w grudniu ub.r. Finlandia.

(PAP)/TP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych