Wojny robotów, a dokładniej autonomicznych systemów walki i wsparcia walki – bezzałogowych i mających sztuczną inteligencję – stają się rzeczywistością jednocześnie w wielu krajach i regionach świata. Powstają roboty – nie człekokształtne – do działań morskich i podmorskich oraz lądowych, ale najbardziej rozwinięte i wypróbowane są drony do działań powietrznych.
Systemy najbardziej elitarne to drony zdolne do – obok prowadzenia rozpoznania i wywiadu – atakowania celów lądowych bombami i rakietami. Kto jest największym dostawcą uzbrojonych dronów na rynek globalny?
Nie są to Stany Zjednoczone, mimo że były pionierem technologii dronów i mają w niej niezrównane osiągnięcia, oraz zgromadziły wielkie doświadczenie w używaniu dronów do walki z Al-Kaidą, Państwem Islamskim i innym siłami dżihadu. Bardzo ostrożna polityka USA wyklucza szeroki eksport. Uzbrojone drony amerykańskiej produkcji zostały dotąd sprzedane do tylko dwóch bardzo zaufanych krajów – członków NATO: Wielkiej Brytanii i Italii.
Nie jest to Unia Europejska, bo unijne kraje i korporacje międzynarodowe uzbrojonych dronów nie produkują. Ogólnie Unia ma poważne zapóźnienie w budowaniu wszystkich rodzajów robotów wojskowych, mimo wielkich zasobów kapitału ludzkiego, finansowego i fizycznego. Nieobecność UE na elitarnym rynku dronów bojowych to błąd strategiczny i historyczny.
Nie wygrywają także inne kraje świata o najwyższym poziomie nowoczesności i innowacyjności: Japonia, Korea Południowa i Izrael. Ani Indie – wschodząca potęga. Ani Rosja – potęga odbudowująca się.
Zwycięzca nazywa się Chiny. Prawdopodobnie dostarczają około 90 procent światowego eksportu uzbrojonych dronów. Zajmują pierwsze miejsce według liczby krajów, do których eksportują drony bojowe – liczba wynosi około 20, zatem dziesięciokrotnie więcej, niż w przypadku Ameryki. Chiny wygrywają także według łącznej liczby eksportowanych dronów bojowych. Dokładniejsze wyliczenie udziału Chin w rynku, szczególnie według wartości sprzedawanych dronów, pozostaje niemożliwe wskutek tajemnic cenowych i ogólnie niedostatku publicznie dostępnych danych.
Chiny nie należą do Reżimu Kontroli Technologii Rakietowych – nietraktatowego porozumienia międzynarodowego, znanego pod akronimem MTCR od angielskiej nazwy Missile Technology Control Regime). Stronami porozumienia są państwa Północy świata i niektóre zaawansowane państwa Południa. Spośród krajów Północy do porozumienia przystąpili między innymi wszyscy – z małymi i nieistotnymi wyjątkami – członkowie NATO i Unii Europejskiej, włącznie z Polską. Przestąpiły także największe kraje zaliczane do politycznego Wschodu, w tym mocne w produkcji rakiet i samolotów Rosja i Ukraina. Porozumienie służy ograniczaniu eksportu rakiet balistycznych i manewrujących oraz uzbrojonych dronów do państw mniej zaawansowanych w technologiach tych broni.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wojny robotów, a dokładniej autonomicznych systemów walki i wsparcia walki – bezzałogowych i mających sztuczną inteligencję – stają się rzeczywistością jednocześnie w wielu krajach i regionach świata. Powstają roboty – nie człekokształtne – do działań morskich i podmorskich oraz lądowych, ale najbardziej rozwinięte i wypróbowane są drony do działań powietrznych.
Systemy najbardziej elitarne to drony zdolne do – obok prowadzenia rozpoznania i wywiadu – atakowania celów lądowych bombami i rakietami. Kto jest największym dostawcą uzbrojonych dronów na rynek globalny?
Nie są to Stany Zjednoczone, mimo że były pionierem technologii dronów i mają w niej niezrównane osiągnięcia, oraz zgromadziły wielkie doświadczenie w używaniu dronów do walki z Al-Kaidą, Państwem Islamskim i innym siłami dżihadu. Bardzo ostrożna polityka USA wyklucza szeroki eksport. Uzbrojone drony amerykańskiej produkcji zostały dotąd sprzedane do tylko dwóch bardzo zaufanych krajów – członków NATO: Wielkiej Brytanii i Italii.
Nie jest to Unia Europejska, bo unijne kraje i korporacje międzynarodowe uzbrojonych dronów nie produkują. Ogólnie Unia ma poważne zapóźnienie w budowaniu wszystkich rodzajów robotów wojskowych, mimo wielkich zasobów kapitału ludzkiego, finansowego i fizycznego. Nieobecność UE na elitarnym rynku dronów bojowych to błąd strategiczny i historyczny.
Nie wygrywają także inne kraje świata o najwyższym poziomie nowoczesności i innowacyjności: Japonia, Korea Południowa i Izrael. Ani Indie – wschodząca potęga. Ani Rosja – potęga odbudowująca się.
Zwycięzca nazywa się Chiny. Prawdopodobnie dostarczają około 90 procent światowego eksportu uzbrojonych dronów. Zajmują pierwsze miejsce według liczby krajów, do których eksportują drony bojowe – liczba wynosi około 20, zatem dziesięciokrotnie więcej, niż w przypadku Ameryki. Chiny wygrywają także według łącznej liczby eksportowanych dronów bojowych. Dokładniejsze wyliczenie udziału Chin w rynku, szczególnie według wartości sprzedawanych dronów, pozostaje niemożliwe wskutek tajemnic cenowych i ogólnie niedostatku publicznie dostępnych danych.
Chiny nie należą do Reżimu Kontroli Technologii Rakietowych – nietraktatowego porozumienia międzynarodowego, znanego pod akronimem MTCR od angielskiej nazwy Missile Technology Control Regime). Stronami porozumienia są państwa Północy świata i niektóre zaawansowane państwa Południa. Spośród krajów Północy do porozumienia przystąpili między innymi wszyscy – z małymi i nieistotnymi wyjątkami – członkowie NATO i Unii Europejskiej, włącznie z Polską. Przestąpiły także największe kraje zaliczane do politycznego Wschodu, w tym mocne w produkcji rakiet i samolotów Rosja i Ukraina. Porozumienie służy ograniczaniu eksportu rakiet balistycznych i manewrujących oraz uzbrojonych dronów do państw mniej zaawansowanych w technologiach tych broni.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/289441-robotyzacja-wojny-zaskoczenie-na-elitarnym-swiatowym-rynku-uzbrojonych-dronow