„Bild”: Jeden z zamachowców z Brukseli pracował w Parlamencie Europejskim. „Należał do ekipy sprzątającej. Miał dostęp do biur europosłów”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. europarl.europa.eu
Fot. europarl.europa.eu

Jeden z zamachowców z Brukseli pracował w Parlamencie Europejskim – twierdzi niemiecki dziennik „Bild”, który powołuje się na austriacka agencję prasową „APA”.

Należał do ekipy sprzątającej. Miał dostęp do biur europosłów

—pisze gazeta. Według „Bilda” belgijskie służby już od jakiegoś czasu podejrzewały, że „jeden z zamachowców”, którego nazwiska nie chcą ujawnić, był zatrudniony w prywatnej firmie sprzątającej, która miała podpisaną umowę z PE.

Wielokrotnie przebywał w budynku PE i miał przepustkę. Śledztwo trwa. Sytuacja jest rozwojowa

-pisze „Bild”. Parlament Europejski odmówił komentarza w tej sprawie. W oficjalnej deklaracji – wydanej dziś – zaznaczył jedynie, że wszczął w tej sprawie „wewnętrzne śledztwo”. Byłaby to kolejna „wpadka” belgijskich organów bezpieczeństwa.

Pod koniec ubiegłego tygodnia belgijska prasa informowała o otwartym liście wysłanym przez policję do dyrekcji lotniska Zaventem w Brukseli. Funkcjonariusze ostrzegają w nim przed 50 islamistami wśród personelu lotniska. Niektórzy z nich, pracujący przy odprawie i transporcie bagażu, ponoć wiwatowali po zamachu.

Policjanci zwracają uwagę, że wiele z nich to osoby, które były notowane w aktach policji. Jeszcze przed zamachami kilkakrotnie policja czyniła obserwację, że niektórzy z pracowników dokonywali zwiadu systemów zabezpieczeń lotniska, co zwróciło uwagę służb bezpieczeństwa.

Jak pisze „De Standaard”, niektórzy sympatycy Państwa Islamskiego mają przepustki umożliwiające im nawet wejście do kokpitu samolotów. Nie wszystkim podejrzanym pracownikom odebrano te uprawnienia. Jak twierdzi policja, niedostateczne są także kontrole bezpieczeństwa na lotnisku ze względu na brak personelu i przestarzały sprzęt.

22 marca br. dwóch zamachowców-samobójców około godziny 8 rano zdetonowało ładunki wybuchowe na lotnisku Zaventem. Trzeci zamachowiec zdetonował tego samego dnia bombę w stacji metra w dzielnicy europejskiej w Brukseli. W wyniku zamachów śmierć poniosły 34 osoby a ponad 300 zostało rannych.

Ryb, bild.de, krone.at, Deutsche Welle

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych