Niemiecka prasa: Czołgi na granicy NATO zaszkodzą stosunkom z Moskwą. „Lepiej wysłać je do Syrii niż do litewskich lasów”

Fot. bpd.de
Fot. bpd.de

Niemieckie media szeroko rozpisują się o zapowiedzianym przez władze USA wzmocnieniu obecności amerykańskich wojsk na wschodniej flance NATO. Stany Zjednoczone rozmieszczą całą brygadę pancerną na wschodzie Europy. Zdaniem większości niemieckich gazet zaszkodzi to relacjom Zachodu z Moskwą. Tylko „Frankfurter Allgemeine Zeitung” uważa, że decyzja Amerykanów jest „słuszna”.

Według monachijskiego dziennika „Sueddeutsche Zeitung” decyzja USA „nie zagasi konfliktu, który ciągle tli się w NATO - o obecność Amerykanów w Europie”.

Polska, która będzie gospodarzem licowego szczytu, żąda wyraźnego jej zwiększenia. Dla narodowo-konserwatywnego rządu w Warszawie nie liczy się argument, że może to być sprzeczne z umową z 1997 r między NATO a Rosją. […] Część państw NATO, w tym Niemcy, chce uniknąć relatywizacji tego aktu. Jeśli na czas nie wypracuje się kompromisu, kłótnia może zepsuć lipcowy szczyt NATO

—uważa gazeta, cytowana przez portal „Deutsche Welle”. Zdaniem „Neue Ruhr/Neue Rhein Zeitung” z Essen „rozmieszczenie (w Europie Wschodniej - red.) brygady pancernej z artylerią i innym ciężkim sprzętem do celów szkoleniowych sprawia wrażenie doraźnego rozwiązania”, jednak taka decyzja „obciąży dodatkowo i tak już napięte stosunki między Waszyngtonem i Moskwą”.

Pobrzękiwanie szabelką stanie się głośniejsze. Nie są to żadne korzystne widoki dla Niemiec. Kanclerz Merkel znajduje się między młotem a kowadłem. Chce złagodzić konflikt z Putinem mając na względzie europejskie interesy, ale nie może przy tym krytykować otwarcie tego gestu Waszyngtonu, postrzeganego w Moskwie jako prowokacja. Wygląda to na powrót pewnych przejawów zimnej wojny

—pisze gazeta, cytowana przez portal „Deutsche Welle”. Regionalny dziennik „Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung” uważa, że „NATO ma oczywiście prawo i obowiązek bronić swoich członków”.

Nic jednak nie wskazuje w tej chwili na realne zagrożenie dla Sojuszu ze strony Rosji. Zamiast powracać do dawnych wzorów i przenosić brygadę pancerną z jednego państwa członkowskiego NATO do drugiego, należałoby bardziej intensywnie popracować nad ożywieniem wzajemnego dialogu, na przykład na forum Rady NATO-Rosja

—uważa dziennik. „Volksstimme” z Magdeburga podkreśla zaś, że „sojusz obiecał lepszą ochronę swym członkom graniczącym z Rosją”.

Teraz ta obietnica przybrała formę kompletnej brygady pancernej USA skierowanej do tego regionu, co budzi zachwyt na obszarze między Tallinem i Wilnem. Gdzie indziej jednak nie, ponieważ nie prowadzi to do odprężenia między NATO i Rosją, tylko powoduje nowe napięcia w stosunkach między nimi. Rosja ma o wiele większe problemy niż rzucać się na republiki bałtyckie albo nawet Polskę

—przekonuje gazeta. Jej zdaniem „syryjska pustynia byłaby o wiele lepszym terenem do użycia 250 amerykańskich czołgów w walce z bojówkami Państwa Islamskiego niż litewskie lasy”.

Frankfurcki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” wyłamuje się wyraźnie z chóry głosów ostrzegających przez prowokowaniem Rosji. Zdaniem gazety plany wzmocnienia sił USA w Europie sprawią, że będzie ona bezpieczniejsza.

Planowane wzmocnienie obecności amerykańskich brygad pancernych to żadna prowokacja. To reakcja na rosyjskie działania w Gruzji i na Ukrainie, które pokazały, że Rosja nie cofa się przez użyciem wojska przeciw sąsiadom. Silniejsza obecność wojskowa Ameryki na Wschodzie sprawia, że Europa jest bezpieczniejsza: im bardziej wiarygodnie NATO pokaże, że jest gotowe do obrony swoich członków, tym mniejsze niebezpieczeństwo, że Moskwa doprowadzi do eskalacji konfliktu ze wschodnioeuropejskim państwem UE i NATO. I nie dajmy się zastraszyć rosyjskiej zapowiedzi asymetrycznej reakcji

—komentuje niemiecki dziennik, cytowany przez „Deutsche Welle”.

Ryb, DW, sueddeutsche.de

Czytaj więcej na portalu Deutsche Welle

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.