Berlin zaostrza politykę imigracyjną. Mądry Niemiec po szkodzie?

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Szef niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zaostrza kurs wobec migrantów opierających się integracji. Kto nie chce uczyć się niemieckiego ani podjąć pracy, ten nie otrzyma prawa pobytu w RFN.

Wedle nowych zasad - osoby ubiegające się o otrzymanie azylu w Niemczech, które nie chcą uczyć się języka niemieckiego, ani przyjąć oferowanej im pracy, „nie będą mogły nabyć po trzech latach prawa do stałego pobytu w Republice Federalnej, co przewidują obecne przepisy”. Taką deklarację złożył w wywiadzie telewizyjnym federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière. Jak tłumaczył, ma to służyć lepszemu powiązaniu postępów w integrowaniu się azylantów w społeczeństwie niemieckim z przepisami prawa.

W maju szef MSW chce przedłożyć do zatwierdzenia projekt nowelizacji ustawy o integracji, przygotowany wspólnie z minister pracy Andreą Nahles z partii SPD.

Wedle zaprojektowanych na nowo przepisów azylanci będą kierowani do przydzielonych im odgórnie miejsc zamieszkania.

Nie chcemy tworzyć nowych gett narodowościowych”

— powiedział minister de Maizière. Nowi azylanci będą musieli zamieszkać w miejscowości, do której zostaną skierowani. Taki obowiązek będzie na nich ciążył do chwili, kiedy będą w stanie samodzielnie się utrzymać.

Wiem, że jest to surowe zarządzenie, ale tylko w ten sposób możemy uniknąć powstawania skupisk migrantów jednej narodowości w dużych miastach, ze wszystkimi związanymi z tym zjawiskiem negatywnymi skutkami”

— oświadczył szef MSW.

Niezastosowanie się do nowych przepisów przepisów, ma być równoznaczne z utratą prawa do zasiłku socjalnego.

ansa/ DW/interia.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.