Kulisy szczytu UE. Cameron i Orban bronią Polski przed Schulzem. "To nie jest pomocne, gdy ktoś tu przychodzi i poucza"

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

W Brukseli trwa szczyt unijny, który ma doprowadzić do porozumienia z Turcją i pomóc rozwiązać kryzys migracyjny. Spotkanie europejskich przywódców stało się okazją dla Martina Schulza, by znów zaatakować Polskę.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego odniósł się do sytuacji w Polsce twierdząc, że:

Ostatnie wydarzenia budzą nasze szczególne zaniepokojenie

Schulzowi chodzi o zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Następnie niemiecki polityk zaapelował do polskiego rządu, by „znalazł drogę prowadzącą do wyjścia z obecnego impasu”. Schulz stwierdził też, że PE oczekuje od Komisji Europejskiej, by ta kontynuowała wobec Polski dialog w ramach tzw. mechanizm praworządności i by sprawdziła czy nasz kraj wprowadza zalecenia Komisji Weneckiej.

Jak ustalił TVN24, Beata Szydło odpowiedziała Schulzowi. Polska premier uznała, że jest „zasmucona” słowami niemieckiego polityka.

Polski rząd jest przygotowany by rozwiązać ten impas. Komisja Wenecka wydała opinię na prośbę Polski ale przekroczyła zakres zapytania

– miała powiedzieć szefowa polskiego rządu.

Szydło odniosła się też do zachowania polskiej opozycji, która wynosi nasze sprawy wewnętrzne na forum unijne.

Polska jest demokratyczna i działa zgodnie z demokratycznymi standardami. To przykre, że opozycja nie chce rozwiązać problemu wewnętrznie, było by lepiej nie eskalować tej sytuacji

– miała powiedzieć Beata Szydło.

Jeżeli Martin Schulz liczył na, że jego słowa zostaną potraktowane jako prawda objawiona i nie spotkają się z reakcją, to musiał się mocno zdziwić. W obronie Polski wystąpili Wiktor Orban i David Cameron.

Premier Węgier stwierdził, że:

Jeśli krytykujemy państwa, które mają regulacje dotyczące pracy sądów konstytucyjnych, to może powinniśmy też skrytykować te państwa, które w ogóle nie mają Trybunałów Konstytucyjnych

– powiedział.

Do słów Schulza odniósł się też premier Wielkiej Brytanii. Szef rządu Jej Królewskiej Mości powiedział:

Musimy zrozumieć dlaczego pojawiają się odczucia antyunijne w naszych społeczeństwach. To nie jest pomocne gdy ktoś tu przychodzi i poucza demokracje jak mają wyglądać demokracje. Powinniśmy unikać tego w przyszłości

– stwierdził.

Mly/tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.