Coraz bardziej zaskakująco przebiegają dziś linie podziałów politycznych w Europie. We Włoszech, gdzie trwa dyskusja parlamentarna nad przywilejami małżeńskimi dla par homoseksualnych, doszło do poważnej różnicy zdań między starą a nową lewicą. Sekretarz generalny Partii Komunistycznej Marco Rizzo sprzeciwia się prawnemu zrównaniu związków jednopłciowych z normalnymi małżeństwami.
Rizzo, który jest także kandydatem na burmistrza Turynu, uważa, że batalia o przywileje dla gejów – ta „broń masowego szaleństwa”, jak sam mówi – jest tak naprawdę odwracaniem uwagi od znacznie ważniejszych spraw, takich jak bezrobocie, rosnące ubóstwo, prawa pracownicze, niskie płace czy emerytury. Jego zdaniem cała ta walka pod tęczowym sztandarem to nic innego, jak próba tworzenia „fałszywych potrzeb”, które nie mają nic wspólnego z życiem milionów ludzi.
Marco Rizzo kwestionuje „nowy paradygmat europejskiej lewicy”, polegający na forsowaniu liberalnych zmian obyczajowych, a uciekający od spraw społecznych. Jego zdaniem, mamy do czynienia ze zmową dwóch sił: wielkiego kapitału i nowej lewicy, które razem tworzą sztuczne problemy jako zasłonę dymną dla rzeczywistych zagrożeń. W tym kontekście krytykuje takie partie lewackie, jak Podemos w Hiszpanii, Siriza w Grecji czy Ruch Pięciu Gwiazd we Włoszech.
Modelowym przykładem współdziałania nowej lewicy z wielką finansjerą jest dla niego Grecja. Z jednej strony lewacki rząd Aleksisa Tsiprasa spełnia żądania Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Unii Europejskiej, ograniczając prawa robotnicze, tnąc wydatki na oświatę, zmniejszając emerytury czy rujnując system opieki zdrowotnej, a z drugiej robi wielką propagandę wokół problemu związków gejowskich, uważając to za najważniejszy problem społeczny.
Rizzo wypowiedział się krytycznie nie tylko o przywilejach małżeńskich dla par jednopłciowych, lecz także przeciwko innemu procederowi popieranemu przez wiele środowisk nowej lewicy, a zwłaszcza przez ruchy gejowskie. Chodzi o handel dziećmi dla celów adopcyjnych. Lider włoskich komunistów powiedział:
Słusznie potępiany jest handel ludzkimi organami. A ten proceder to przecież coś o wiele gorszego! To bestialski wyzysk! Tym bardziej, że jeśli dziecko okazuje się upośledzone, to mam prawo do reklamacji. Zwyczajny produkt. I można też przebierać, bo ja bym chciał inteligentne, ładne, z niebieskimi oczami… Czyż to nie jest eugenika, czyż nie jest to podobne do tego, co robił doktor Mengele, naziści?
Czy wystąpienie sekretarza generalnego włoskiej Partii Komunistycznej jest zapowiedzią zmian w łonie europejskiej lewicy? Po rozpadzie Związku Sowieckiego to nowa lewica zmonopolizowała ideologicznie tę część sceny politycznej. Hasła socjalne porzucono na rzecz obyczajowych. Nowymi proletariuszami, których trzeba wyzwalać, stali się przedstawiciele odmiennych orientacji seksualnych. Kryzys dotykający dziś Europę zmusza jednak wiele osób do przewartościowania swych dotychczasowych poglądów. Być może więc jeszcze nie raz będziemy zaskakiwani takimi obrazkami jak we Włoszech, gdy komuniści wspólnie z katolikami będą bronić rodziny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/282683-lider-wloskich-komunistow-mowi-ze-batalia-o-przywileje-dla-gejow-to-bron-masowego-szalenstwa-komunisci-wspolnie-z-katolikami-beda-bronic-rodziny