Niemcy wypłacą Polsce reparacje wojenne? Mec. Hambura: "Deklaracja o zrzeczeniu się reparacji z 1953 roku nie dotyczyła RFN". NASZ WYWIAD

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Minister Steinmeier odpowiedział, że zaniechana rejestracja w ONZ nie oznacza, że traktat jest nieważny. Jednak minister zapomina, że sprawa jest wielowątkowa

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Stefan Hambura, prawnik z Berlina, autor opracowań na temat problemu reparacji wojennych Niemiec wobec Polski.

wPolityce.pl: W aktualnym papierowym wydaniu tygodnika „Der Spiegel” ukazała się informacja, że zdaniem niemieckiego ministra SZ Franka-Waltera Steinmeiera (SPD) Polska nie ma żadnych podstaw do domagania się od Niemiec reparacji w związku z II wojną światową.

CZYTAJ WIĘCEJ: Po co Berlin odpala teraz tę bombę?! Steinmeier: „Polska nie ma żadnych podstaw do domagania się reparacji wojennych”

Mes. Stefan Hambura: W „Der Spiegel” jest cytat z pisma ministra Steinmeiera do wiceprzewodniczącego Bundestagu Johannesa Singhammera „Przyłączając się do sowieckiej rezygnacji z reparacji, Polska także zrezygnowała 24 sierpnia 1953 roku z dalszych reparacji od całych Niemiec”. Dziwi jednak data 24 sierpnia 1953 r., na którą powołuje się minister Steinmeier. Do tej pory była mowa o 23 sierpnia 1953 r. W jednym z ostatnich dokumentów w tej kwestii, tj. druku Bundestagu nr 11/6579 dotyczącym projektu uchwały frakcji CDU/CSUFDP odnośnie Niemiec i Polski z dnia 6 marca 1990 była mowa o zrzeczeniu się Polski wobec Niemiec reparacji w dniu 23 sierpnia 1953 roku. To pokazuje właśnie, brak dokumentów i dokładnej wiedzy w tej sprawie w zjednoczonej Republice Federalnej.

„Der Spiegel” przypomina wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego z grudnia 2015 roku: „Ja mogę powiedzieć tylko jedno - ten rachunek krzywd po polskiej stronie jest ogromny i powtarzam, w ciągu tych 70 już lat, które minęły od końca wojny, te sprawy nie zostały nigdy załatwione i w sensie prawnym są aktualne, bo jak wiemy, to zostało niedawno przez pana Kostrzewę-Zorbasa odkryte, ta nasza rezygnacja z odszkodowań nigdy nie została zarejestrowana przez odpowiedni organ rejestracji ONZ, czyli w sensie prawnym tego w ogóle nie ma. Droga jest otwarta i w Niemczech też się powinno o tym pamiętać.”

Minister Steinmeier odpowiedział, że zaniechana rejestracja w ONZ nie oznacza, że traktat jest nieważny. Jednak minister zapomina, że sprawa jest wielowątkowa. Deklaracja z 23 sierpnia 1953 roku o zrzeczeniu się reparacji nie dotyczyła RFN (wtedy NRF), ponieważ w 1953 roku NRD była przez Polskę Ludową uważana za jedyne państwo niemieckie. Nie uznawano istnienia RFN i uważano, że tylko NRD jest pełnoprawnym państwem niemieckim i vice versa. To samo robiła Republika Federalna Niemiec w stosunku do NRD, nie uznawała, że to było państwo niemieckie i Zachód też nie uznawał, że to było państwo niemieckie. Gdyby rząd RFN w 1990 roku (rząd stanowiły wtedy CDU/CSUFDP) był pewien, iż zrzeczenie się PRL w 1953 roku było skuteczne wobec całych Niemiec, nie proponowałby zapisu odnośnie tej deklaracji w uchwale Bundestagu.

Pan zajmował się tą tematyką już 12 lat temu.

Przypominam sobie, że w 2004 i 2005 roku sprawy reparacji i wzajemnych roszczeń były bardzo intensywnie dyskutowane w ówczesnym Sejmie. Wiodącym politykiem w tej kwestii był minister Antoni Macierewicz. Z jego inicjatywy została podjęta „Uchwała Sejmu RP z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych oraz w sprawie bezprawnych roszczeń wobec Polski i obywateli polskich wysuwanych w Niemczech”. Powstała wtedy także „Podkomisja nadzwyczajna ds. poselskiego projektu uchwały w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 roku o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązujące.” W ramach tych prac zostało przygotowanych dużo bardzo dobrych ekspertyz, do których teraz można sięgnąć. Jako podsumowanie polecam „Tezy do stanowiska doktryny polskiej w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązującą”, które portal wPolityce.pl niedawno publikował.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.