Niemiecki „Die Welt” z przerażeniem obserwuje zmiany zachodzące w Polsce. Wciąż pobrzmiewają w mediach niemieckich wyniki ankiety przeprowadzonej wśród polskiej młodzieży, określającej się w dużej mierze jako „prawicowa”.
Zdaniem niemieckiego dziennika skutki takiego samookreślenia są w Polsce już widoczne. Felietonista, powołując się na wypowiedź Syryjczyka mieszkającego od wielu lat w Polsce, potwierdza trudną sytuację obcokrajowców w tym kraju. W ostatnich miesiącach doszło do kilku napaści na tle rasowym. I choć arcybiskup Stanisław Gądecki skrytykował taką postawę, nazywając ją chorym nacjonalizmem i utratą własnej tożsamości, zaraz usprawiedliwił Polaków zabraniając nazywania ich ksenofobami. Tymczasem wielu obcokrajowców mieszkających nad Wisłą boi się o swoje bezpieczeństwo.
W stawianych przez dziennikarza Gerharda Gnaucka tezach, można odnieść wrażenie, że wszystkiemu winny jest nowy, konserwatywno-nacjonalistyczny rząd. Gazeta twierdzi, że rozszczepia on Polaków, a podziały wywołane jego działalnością dotknęły nie tylko społeczeństwo, ale również Kościół katolicki, w którym ścierają się konserwatywne i liberalne światopoglądy. Zaskoczenie tym większe, gdyż dotąd Kościół uchodził za przykład jednomyślności w prawie wszystkich kwestiach dotyczących życia duchowego i społecznego. Dziś sytuacja ta wydaje się zmieniać.
Zdaniem felietonisty dokonująca się w Polsce „konserwatywna rewolucja” wymaga wsparcia ze strony katolicyzmu. Niektórzy biskupi przyglądają się zmianom w Polsce z cichą życzliwością, inny w sposób manifestacyjny dopingują rząd do bardziej radykalnych działań. Do obozu konserwatystów zaliczyć należy „arcykonserwatywnego ojca Tadeusza Rydzyka z jego imperium medialnym” oraz biskupa Wiesława Meringa (ordynariusza diecezji włocławskiej). W tym kontekście wspomina się jego list kierowany do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego – Martina Schulza:
„Rzadkością są listy kierowane przez biskupów do polityków zagranicznych, a jeszcze większą rzadkością listy pozbawione dyplomatycznej formy”. Przeciwwagę dla radykalnych światopoglądów stanowi osoba kardynała Stanisława Dziwisza oraz biskupa Tadeusza Pieronka. Ten ostatni stwierdził bowiem: „że należy do tych 5% Polaków, którzy mają obowiązek przyjęcia uchodźców”.
Gazeta śmiało wypowiada się o podziałach panujących wśród hierarchów Kościoła w Polsce. Wspomina przywołany kiedyś rzekomy „rozdział Kościoła” na łagiewnicki i toruński. Ma się wrażenie, że niektórym wciąż bardzo zależy, aby dzielić ludzi w obrębie państwa, polityki, światopoglądu i religii. Ostatnio uderza się w coś niezwykle wartościowego dla Polaków – Kościół – jak sama gazeta określa „serce narodu” polskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/280329-rzad-rozszczepia-polakow-i-tworzy-podzialy-w-kosciele