Bruksela ustępuje przed żądaniem Londynu, aby dzielić obywateli UE na lepszych i gorszych. Warszawa powinna stworzyć koalicję weta

fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

Unia Europejska zgadza się na żądanie Wielkiej Brytanii, aby w dziedzinie zabezpieczenia społecznego i ochrony socjalnej pracowników odejść od zawartej w unijnych traktatach zasady równości wszystkich obywateli UE we wszystkich państwach członkowskich. Taką alarmującą między innymi dla Polski i Polaków wiadomość rozesłała dziś z Brukseli amerykańska i światowa agencja prasowa Reuters.

Każde państwo członkowskie uzyskałoby możliwość – pod warunkiem przekonania władz Unii, że jego system zabezpieczenia i ochrony jest przeciążony – wyłączenia z tego systemu nowo przybywających imigrantów z innych państw unijnych. Rozwiązanie nie miałoby nic wspólnego ze statusem uchodźców i ogólnie imigrantów z Afryki i Azji, nie będących obywatelami UE. Wyłączenie mogłoby trwać do aż czterech lat – dokładnie tylu, ilu brytyjski premier David Cameron żądał publicznie. Nie widać kompromisu, widać jednostronne ustępstwo Brukseli wobec Londynu. Wyłączeniem nie byliby objęci tylko obywatele UE już mieszkający w Anglii, Walii, Szkocji i Północnej Irlandii. Wszyscy inni staliby się obywatelami drugiej kategorii.

Agencja Reuters nie podała, która instytucja władzy Unii Europejskiej wyraża zgodę na brytyjskie żądanie. W praktyce Komisja Europejska pracuje nad szczegółami porozumienia o reformach Unii dla powstrzymania groźby „Brexit” – wyjścia Wielkiej Brytanii. Ale zmiany traktatów wymagają zgody wszystkich państw członkowskich, zatem bardziej kompetentne są Rada Europejska i Rada UE – reprezentujące państwa, podczas gdy Komisja ma zadanie reprezentowania interesów Unii jako całości. Formalna procedura istotnych zmian traktatów wymaga zwołania szerokiego konwentu lub węższej konferencji międzyrządowej. W każdym przypadku konieczna jest jednomyślność państw, więc każde państwo ma prawo weta.

Polska może i powinna zawetować podział obywateli UE na kategorie wyższe i niższe. Najlepiej Polsce i Unii służyłoby nie weto samotne, lecz wspólne szerokiej koalicji państw zainteresowanych, zwłaszcza – ale nie tylko – z Międzymorza oraz z południa Europy. Wiele państw – także na północy i zachodzie kontynentu – rozumie, że zgoda na różnicowanie, zatem ograniczanie praw obywatelskich byłaby końcem Unii Europejskiej.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.