Pawlicki w "Salonie Dziennikarskim" o Niemczech po zajściach w Kolonii: "Może dojść do przełomu w Europie. To załamanie terroru politycznej poprawności"

fot. wPolityce.pl/Radio Warszawa
fot. wPolityce.pl/Radio Warszawa

To może być przełom w Europie. To załamanie terroru politycznej poprawności

– mówił Maciej Pawlicki na antenie Radia Warszawa, komentując polityczne konsekwencje muzułmańskich ataków w Kolonii.

Goście „Salonu Dziennikarskiego Floriańska 3” ( wspólnej audycji Radia Warszawa oraz portalu wPolityce.pl) dyskutowali o problemie masowej islamskiej imigracji do Europy i o zajściach jakie miały miejsce w wielu europejskich miastach. Młodzi muzułmanie napastowali i gwałcili białe kobiety. Niemieckie media postanowiły ten fakt przemilczeć.

Piotr Zaremba zauważył, że te wydarzenia prowadzą do medialnego przełomu nawet w Polsce.

Powiedziałbym, że to nawet w Polsce jest jakiś przełom. Oglądałem codzienne relacje TVN i, o ile pierwsze były pt. przypominamy formułkę, że pochodzenie nie ma znaczenia, to już wczoraj relacja była krytyczna wobec Merkel. Co mnie zdziwiło. To jest modelowa historia. Ci, którzy zmówili się by molestować kobiety, uderzyli w samych siebie. Pytanie, czy można jeszcze coś zmienić, napłynęły przecież tłumy ludzi

– pytał zastępca redaktora naczelnego tygodnika „wSieci”.

Łukasz Warzecha zwrócił uwagę na ważny szczegół. Młodzi islamiści, którzy dopuszczali się ataków na kobiety, mieli przy sobie karteczki z wulgarnymi zwrotami.

Jak mawiają policjanci, ta sprawa jest ogromnie rozwojowa. Nie mówimy tylko jednym mieście niemieckim, tylko o Niemczech. Ta skala nadużyć wobec kobiet wzrosła też w Finlandii czy Austrii. Widziałem informacje, że policja u zatrzymywanych Arabów karteczki z napisanymi zwrotami. Dwóch nie zacytuję, trzeci brzmiał: „zabiję cię”.

– powiedział publicysta wPolityce.pl 

Podstawiłbym tezę, że jest to początek końca politycznego Angeli Merkel. Czara już się przelała. Do tego mamy kompromitację niemieckich mediów i policji, która nie była w stanie temu zapobiec, a później trzymała język za zębami. Struktury państwa próbują za wszelką cenę to ukryć. Niemcy zaczynają mieć dość. Co prawda w państwie, w którym coś w tej dziedzinie nie działa, brak jest protestu ze strony wyborców. Choć mniejszych miastach było bardzo dużo takich reakcji, ten ruch jednak nie przekłada się jeszcze na konsekwencje polityczne

– dodał.

Maciej Pawlicki widzi w tych wydarzeniach polityczny przełom dla Europy.

To może być przełom w Europie. To załamanie terroru politycznej poprawności. Załamanie tego, co ma zastąpić chrześcijaństwo i w wymiarze politycznym demokrację. To co się wydarzyło może być pretekstem to uaktywnienia się tych, którzy byli przeciwni temu. A niemieckie media milczą o krzywdzie kobiet i to w państwie demokratycznym, które ma się za przewodnie. TVN zrozumiał, że od kiedy Kurski jest prezesem TVP coś się zmieniło. Już wczoraj portal wPolityce.pl zauważył zmiany w „Wiadomościach”. To jest moment, dla takich państw jak Polska, zawstydzanych przez własne media, takie jak „Wyborcza”, obrażane, że nie doszlusowują do Europy.

Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, sugerował, że za masową imigracją z państw muzułmańskich może stać jakaś zorganizowana siła polityczna.

Zagrożenie demokracji w Niemczech jest większe niż się tego spodziewano. To nie dotyczy tylko spraw imigracji. Pierwsza sprawa to to, że zdarzyły się takie fakty. Pytanie, dlaczego się zdarzyło? Czy jest to kwestia samych hormonów, czy to może zaplanowana akcja? Jeżeli mówimy o tych karteczkach. Chodzi o to, że kiedy oni wędrowali do europy to mieli w smartfonach konkretne mapy tras. Mam pewne poszlaki kto za tym może stać. Nie powiem kto to, bo jest to zbyt niebezpieczne. Dosyć bogata organizacja wygląda na to, że tym steruje. Tu nie chodzi tylko o biednych ludzi, oni nie mają pieniędzy, by wydostać się do Europy.

Piotr Zaremba zwrócił uwagę na to, że imigranci są zagrożeniem nie tylko dla chrześcijan, ale też dla liberalnej Europy.

Kultura muzułmańska jest bardzo tradycyjna i bardzo brutalna. Jeżeli ktoś ściąga te masy ludzi, buduje też zagrożenie dla kultury lewicowej. W pierwszej fazie uderza to w swobodniejszy styl życia w Europie

– mówił.

Zdaniem Łukasza Warzechy, krótkowzroczność lewicowych elit nie powinno dziwić.

Cechą immanentną myślenia lewicowego jest brak logiki. Potwierdzają to słowa Renaty Kim, która chodzi na marsz dla wolnych mediów, a później chwali niemieckie media, że przemilczały te wydarzenia, bo to może być pożywką dla prawicowych ekstremistów

– powiedział.

Następnie Warzecha mówił o problemie skrajnej prawicy, dla których kryzys migracyjny jest polityczną pożywką. Zdaniem Piotra Zaremby, należy szczególnie mocno przyglądać się Niemcom.

Fakt, że Niemcy szukają swojej niemieckości, budzi we mnie mieszane uczucia. Bardzo mi się podoba, że Francuzi czy Polacy tego szukają, ale w przypadku Niemców zawsze to budzi niepokój

– ostrzegał Zaremba.

Ks. Henryk Zieliński zwracał uwagę na potrzebę odpowiedniego doboru imigrantów, których jesteśmy zmuszeni przyjąć.

To powinny być kompletne rodziny. Człowiek, który żyje w rodzinie gwarantuje pewien spokój społeczny. Powinniśmy przyjmować tych chrześcijan, którzy są w tureckich obozach. Oni naprawdę ratują życie.

Łukasz Warzecha przypomniał swój wywiad z ministrem Witoldem Waszczykowskim w tygodniku „wSieci”. Już wtedy Waszczykowski mówił o problemie przyjęcia imigrantów i twierdził, że nie istnieją jeszcze europejskie narzędzia, które umożliwią porządne sprawdzenie kogo przyjmą państwa UE

Ja rozumiem to tak, że nasze zobowiązanie jest ważne, ale przyjmiemy ich wtedy gdy powstaną procedury, które zagwarantują odpowiednie sprawdzenie tych osób

– powiedział Warzecha.

Dziennikarze dyskutowali też o zmianach w mediach publicznych.

Muszę powiedzieć, że kiedy przyglądam się tym nominacjom, to powiem, że Kurski mi zaimponował na plus. To jest próba wyjścia poza ten zaklęty krąg. To są na ogół młodzi ludzie, młodość nie jest sama w sobie zaletą, ale to właśnie próba wyjścia poza ten krąg. Mam taką teorie, że politycy są czasem bardziej trzeźwo stąpający po ziemi niż niektórzy dziennikarze

– powiedział Piotr Zaremba.

W podobnym tonie mówił Łukasz Warzecha, który zwrócił uwagę na nominację dla Barbary Stanisławczyk

Mnie te nominacje bardzo zaskoczyły na plus. Myślę nie tylko telewizji, ale też o Radiu. W obecnym ładzie konstytucyjnym mediów nie da się jednak odpolitycznić

– powiedział Warzecha.

Mly/Radio Warszawa

Komentarze

Liczba komentarzy: 76