Policja świadomie nie zapewniła bezpieczeństwa w Kolonii! Raport wewnętrzny pogrąża funkcjonariuszy

Fot. Bernd Schwabe in Hannover/CC/Wikimedia Commons
Fot. Bernd Schwabe in Hannover/CC/Wikimedia Commons

Raport funkcjonariusza kierującego akcją policji w Kolonii, gdzie w sylwestra doszło do napaści seksualnych na kobiety, podważa stanowisko kierownictwa kolońskiej policji, które twierdzi, że dowiedziało się o ekscesach z dużym opóźnieniem - podała ZDF.

Przedstawiciele komendy głównej policji w Kolonii utrzymują, że funkcjonariusze otrzymali pierwsze sygnały o napastowaniu kobiet na placu przed kolońską katedrą dopiero przed godz. 1 w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia.

Z wewnętrznego raportu policji federalnej (Bundespolizei), do którego dotarła redakcja telewizji ZDF, wynika, że skala zagrożeń znana była już przed godz. 23.

Autor raportu, „funkcjonariusz policji federalnej na kierowniczym stanowisku” pisze, że osoby poszkodowane informowały o napaściach już w chwili przybycia policjantów na miejsce wydarzeń.

Oburzeni przechodnie podbiegali do policjantów, informując ich o bójkach, kradzieżach i molestowaniu seksualnym

— czytamy w raporcie.

Zdaniem pragnącego zachować anonimowość policjanta liczba funkcjonariuszy skierowanych do akcji była niewystarczająca.

Panował chaos, mogło dojść do wypadków śmiertelnych

— pisze policjant.

Zgromadzony tłum złożony głównie z imigrantów wykazywał całkowity brak szacunku dla stróżów prawa.

Jestem Syryjczykiem, musisz traktować mnie uprzejmie, zaprosiła mnie pani Merkel

— cytuje autor raportu jednego z uczestników. Uczestnicy demonstracyjnie darli dokumenty uprawniające ich do pobytu w Niemczech, mówiąc, że jutro załatwią sobie nowe. Kobiety, zarówno samotne jak i w towarzystwie, zmuszone były do „biegu przez rózgi” pomiędzy szpalerem pijanych mężczyzn.

Sytuacja była dla policji upokarzająca, nie mogliśmy pomóc wszystkim

— konkluduje funkcjonariusz Bundespolizei. Jak zaznaczył, w ciągu 29 lat służby nie doświadczył nigdy przedtem takiego braku respektu dla władzy.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych