Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w Berlinie, że napaści seksualne, do jakich doszło w sylwestra w Kolonii, „ujawniły pogardę wobec kobiet, której należy się przeciwstawić z całą mocą”. Konieczna jest dyskusja o kulturze współżycia - dodała.
Merkel opowiedziała się za wyciągnięciem „daleko idących konsekwencji”.
Należy przeciwstawić się twardo, z całą mocą pogardzie wobec kobiet, jaka miała tam miejsce
— zaznaczyła szefowa, niemieckiego rządu podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem.
Jak podkreśliła, należy ponadto podjąć dyskusję o „zasadach współżycia między kulturami”. Jej zdaniem trzeba też zastanowić się, czy deportacje cudzoziemców, którzy weszli w konflikt z prawem, są przeprowadzane w wystarczającym stopniu.
Musimy wysłać w tej sprawie jednoznaczny sygnał
— powiedziała niemiecka kanclerz.
W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia grupa ponad 1000 mężczyzn, według policji oraz świadków wydarzeń „o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej”, zebrała się w okolicach dworca głównego w Kolonii i znajdującej się nieopodal katedry. Młodzi mężczyźni obrzucali petardami innych uczestników zabawy pod gołym niebem.
Z tłumu wyodrębniały się mniejsze grupy, które osaczały kobiety, napastowały je, a następnie okradały. Grupy napastników liczące kilkadziesiąt osób otaczały swoje ofiary, uniemożliwiając policji szybką interwencję.
Policja zidentyfikowała dotychczas 16 osób podejrzanych o udział w napaściach seksualnych i rabunkowych na kobiety w sylwestra w Kolonii. Liczba zawiadomień o popełnieniu przestępstwa składanych przez ofiary molestowania wzrosła do 121. W Hamburgu, gdzie miały miejsce podobne incydenty, zgłosiły się 53 poszkodowane. Trzy czwarte zgłoszeń dotyczy napaści seksualnych.
Kolońska policja krytykowana jest za opieszałość i początkowe bagatelizowanie incydentów. Ofiary molestowania skarżą się na brak pomocy ze strony stróżów prawa. Krytykowane są także media za poinformowanie o napaściach z kilkudniowym opóźnieniem.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w Berlinie, że napaści seksualne, do jakich doszło w sylwestra w Kolonii, „ujawniły pogardę wobec kobiet, której należy się przeciwstawić z całą mocą”. Konieczna jest dyskusja o kulturze współżycia - dodała.
Merkel opowiedziała się za wyciągnięciem „daleko idących konsekwencji”.
Należy przeciwstawić się twardo, z całą mocą pogardzie wobec kobiet, jaka miała tam miejsce
— zaznaczyła szefowa, niemieckiego rządu podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem.
Jak podkreśliła, należy ponadto podjąć dyskusję o „zasadach współżycia między kulturami”. Jej zdaniem trzeba też zastanowić się, czy deportacje cudzoziemców, którzy weszli w konflikt z prawem, są przeprowadzane w wystarczającym stopniu.
Musimy wysłać w tej sprawie jednoznaczny sygnał
— powiedziała niemiecka kanclerz.
W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia grupa ponad 1000 mężczyzn, według policji oraz świadków wydarzeń „o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej”, zebrała się w okolicach dworca głównego w Kolonii i znajdującej się nieopodal katedry. Młodzi mężczyźni obrzucali petardami innych uczestników zabawy pod gołym niebem.
Z tłumu wyodrębniały się mniejsze grupy, które osaczały kobiety, napastowały je, a następnie okradały. Grupy napastników liczące kilkadziesiąt osób otaczały swoje ofiary, uniemożliwiając policji szybką interwencję.
Policja zidentyfikowała dotychczas 16 osób podejrzanych o udział w napaściach seksualnych i rabunkowych na kobiety w sylwestra w Kolonii. Liczba zawiadomień o popełnieniu przestępstwa składanych przez ofiary molestowania wzrosła do 121. W Hamburgu, gdzie miały miejsce podobne incydenty, zgłosiły się 53 poszkodowane. Trzy czwarte zgłoszeń dotyczy napaści seksualnych.
Kolońska policja krytykowana jest za opieszałość i początkowe bagatelizowanie incydentów. Ofiary molestowania skarżą się na brak pomocy ze strony stróżów prawa. Krytykowane są także media za poinformowanie o napaściach z kilkudniowym opóźnieniem.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/277401-dziwne-slowa-merkel-po-napasciach-rozwydrzonych-imigrantow-konieczna-jest-dyskusja-o-kulturze-wspolzycia?strona=1