Budowa gazociągu Nord Stream 2 spotyka się z dużą krytyką polskich polityków - często łącząc zwaśnionych od lewa do prawa -, o solidarności europejskiej w tej sprawie mówił Niemcom prezydent Andrzej Duda, a, jak czytamy w serwisie biznesalert, do krytyki dołączył nawet „Washington Post”.
Jednak, co bardzo interesujące i zastanawiające, zwolennikiem Nord Stream 2 stał się… Radosław Sikorski, do niedawna osoba odpowiedzialna za polską dyplomację.
Ale po kolei. Amerykański „Washington Post” uderzając w wysokie tony przekonuje, że Niemcy w ostatnich latach zdobyli szacunek właśnie dzięki moralizatorskim odniesieniom w polskiej polityce. Autor tekstu zastanawia się, skąd więc tak jawne połamanie tychże zasad i umowa z Władimirem Putinem w kwestii gazu.
Zwłaszcza, że zmiany na światowym rynku energetycznym jakie zaszły w ciągu ostatniego roku sprawiły, że umowa z Rosjanami jest przestarzała, a także szkodliwa dla europejskiej jedności. I dlaczego administracja Baracka Obamy robi tak niewiele, aby zniechęcić kanclerz Merkel to tego „gazowego oszustwa” ze strony Władimira Putina?
— zastanawia się amerykańska gazeta.
Mimo oczywistego politycznego kontekstu gazowej umowy, kanclerz Merkel przekonuje, że to projekt komercyjny, nie chcąc dostrzegać, że to wyciągnięta ręka do topniejącego Gazpromu i Rosji, która tym samym może uzależnić dużą część Europy od swojego gazu.
Innego zdania jest jednak były minister spraw zagranicznych RP, Radosław Sikorski. Jego zdaniem, „z drugiej strony, każdy miliard euro wydany na wielki gazociąg, to jeden mniej przeznaczony na zbrojenia”.
Do czyjej bramki i w czyim imieniu gra Sikorski takimi wypowiedziami? Czy kierowana przez niego polska dyplomacja walczyła o to, by Nord Stream 2 nie mógł dojść do skutku? Po tego typu oświadczeniach wraca wiele ważnych pytań…
wwr, biznesalert.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/277025-nawet-washington-post-krytykuje-niemcow-za-nord-stream-2-a-tymczasem-sikorski-jest-za-lepsze-to-niz-zbrojenia-czyje-interesy-reprezentuje-byly-szef-msz