Tusk skrytykował Merkel. Berlin jest oburzony. "On próbuje doprowadzić do rozłamu wśród państw członkowskich UE”

Fot. europarl.europa.eu
Fot. europarl.europa.eu

Ostatnie wypowiedzi szefa Rady Europejskiej zbulwersowały niemieckich polityków. Donaldowi Tuskowi zarzuca się w Berlinie m. in. kierowanie interesami polskimi oraz przyczynianie się do rozłamu wśród państw członkowskich UE - donosi niemiecki portal „Deutsche Welle”.

Jak pisze portal Donald Tusk powiedział w wywiadzie udzielonym sześciu gazetom m. in. „Süddeutsche Zeitung”, że przywódcy państw unijnych powinni zmienić podejście do kryzysu uchodźczego.

Niektórzy mówią, że fala migrantów jest zbyt duża, by ją zatrzymać. Ale ona jest zbyt duża, żeby jej nie zatrzymać

—cytuje „DW” słowa Tuska. Według portalu odczytano to nie tylko w Niemczech jako nawiązanie do wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel i krytykę niemieckiej polityki wobec uchodźców.

Przewodniczący RE podkreślił także, że oczekuje od wszystkich państw UE respektowania traktatów i regulacji m.in. przestrzegania reguł dublińskich

—tłumaczy „DW” dalej. Tusk miał się także wypowiedzieć przeciwko przymusowi politycznemu ws. podziału uchodźców i podkreślić konieczność ochrony granic zewnętrznych UE, czego od początku domagał się premier Węgier Viktor Orban.

Wypowiedzi szefa RE wywołały oburzenie polityków niemieckich. Przewodnicząca frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim Rebecca Harms ostro skrytykowała wypowiedzi Tuska i zażądała natychmiastowych wyjaśnień. Niemiecka polityk zarzuciła przewodniczącemu RE, że w kwestiach polityki wobec uchodźców poróżnia państwa członkowskie UE. Harms zasugerowała, że Tusk wydaje się zbyt mocno kierować interesami wewnątrzpolitycznymi Polski

—przytacza „DW”. Niemieccy politycy mają pretensję do Tuska, że zamiast spełniać rolę arbitra, doprowadza do pogłębienia się podziałów w Unii.

Jak twierdzi „DW’ także niemiecki chadek z frakcji Europejskich Partii Obywatelskich, Markus Weber, zarzucił byłemu premierowi, że próbuje doprowadzić do „rozłamu wśród państw członkowskich UE”.

W opinii Webera, Tusk „stawia się po stronie kilku państw” w tym Polski. Tę opinię wyraził w programie informacyjnym rozgłośni MDR. Taki sam zarzut postawił przewodniczącemu Rady Europejskiej burmistrz miasta Bremy Carsten Sieling

—wylicza „DW’ dalej. Tym razem szef Rady Europejskiej został oskarżony o to, że stał się rzecznikiem opornych państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Tusk, jak twierdzi „DW” jest także ostro krytykowany w niemieckich mediach. Między innymi w dzienniku „Die Welt”, który zarzuca szefowi RE, że „stał się częścią problemu, a nie rozwiązania”.

Jego zadaniem jest znalezienie kompromisu między krajami członkowskimi UE, a nie zaostrzenie sporu. Nie stoi ponad szefami rządów, nie posiada kompetencji do wyznaczania kierunków brukselskiej polityki

—pisze gazeta, cytowana przez „Deutsche Welle”. Zdaniem dziennika Tusk stał się problemem dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel, bo zamiast wspierać pozycję Niemiec w kryzysie uchodźczym, atakuje Berlin.

Die Welt” sugeruje, że Tusk szykuje się do powrotu do Warszawy i chce przygotować sobie pod to polityczny grunt.

Więcej można przeczytać na portalu Deutsche Welle

Ryb, Deutsche Welle

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.