Włosi zamykają "nielegalne" meczety. To działanie prewencyjne

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Minister spraw wewnętrznych Włoch Angelino Alfano powiedział, że niezbędnym krokiem w walce z ekstremizmem jest zamknięcie tzw. garażowych meczetów, czyli miejsc kultu organizowanych bez zgody miejscowych władz. Ich działalność jest powszechna w tym kraju.

Mamy we Włoszech cztery meczety i ponad 800 muzułmańskich miejsc kultu. Zamkniemy nielegalne, niezarejestrowane ośrodki; nie po to, by uniemożliwić kult, ale po to, by był praktykowany w miejscach legalnych, mających wszystkie zgody przewidziane przez nasze przepisy

—oświadczył szef MSW.

Odniósł się on do szczególnie rozpowszechnionego we Włoszech zjawiska organizowania małych ośrodków kultu dla wyznawców islamu w garażach i podobnych miejscach.

To w takich prowizorycznych centrach gromadzi się na modlitwach i na spotkaniach większość z 1,5 mln mieszkających we Włoszech muzułmanów. Władze podejrzewają, że w niektórych z nich przekazywane są niebezpieczne treści i szerzony jest radykalizm.

Oficjalne meczety znajdują się zaś w Rzymie, Rawennie, Colle Val D’Elsa w Toskanii i w Segrate na przedmieściach Mediolanu.

Media zauważyły, że o tworzonych bez wymaganej zgody ośrodkach kultu dla muzułmanów włoski minister mówił w mieście Lecce w Apulii (południe kraju), gdzie znajduje się „meczet” w garażu.

Alfano stwierdził, że nie ma na świecie miejsca o „zerowym ryzyku terroryzmu. Istnieje tylko prewencja, a nasza praca wywiadowcza i prewencyjna do tej pory działa

—zapewnił włoski minister spraw wewnętrznych.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.