Paweł Soloch, szef BBN: "Rosja wzniosła swój potencjał wojskowy na poziom niespotykany od rozpadu ZSRR". NASZ WYWIAD

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

- Chcemy obecności realnych wojskowych struktur NATO na terenie Polski

— mówi portalowi wPolityce.pl Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

wPolityce.pl: Mamy coraz bardziej skomplikowaną sytuację międzynarodową. Pojawiają się nawet opinie o możliwości wybuchu III wojny światowej. Czy zestrzelenie rosyjskiego bombowca przez Turcję to może być jakiś moment zwrotny w naszej historii?

Paweł Soloch (szef BBN): Mimo wszystko nie wydaje się, abyśmy byli w przededniu wybuchu trzeciej wojny światowej. Jednak na pewno jest to moment wyjątkowy, w tym sensie, że mamy po raz pierwszy do czynienia z przypadkiem, gdy państwo NATO zestrzeliło rosyjski samolot. Pojawiają się też komentarze, że wobec prowokacyjnych zachowań Rosjan, w którymś momencie musiało do tego dojść i że wreszcie pokazano Rosjanom granice, do jakich mogą się posuwać. Oczywiście każda ze stron inaczej interpretuje to zdarzenie.

Rosja podjęła ryzykowną grę na dwóch frontach – wschodnim na Ukrainie (obecnie zamrożonym) i syryjskim. W obu przypadkach działaniom Moskwy towarzyszy demonstracja siły wobec państw trzecich, często mająca charakter bezpośredniej prowokacji. Tego typu zachowania mogą doprowadzić do przypadkowych lub kontrolowanych reakcji, takich jak ta w przestrzeni powietrznej na pograniczu turecko-syryjskim.

Gdyby do podobnego zdarzenia doszło gdzieś w Europie, najprawdopodobniej miałoby to znacznie poważniejsze konsekwencje. Tak czy inaczej, sytuacja staje się mniej przewidywalna niż była przed tym incydentem. Czy wzrasta zagrożenie konfliktem globalnym? To raczej przedwczesne dywagacje, choć teraz nie można wykluczyć zaognienia relacji z Rosją. Strącenie samolotu najprawdopodobniej spowoduje wyhamowanie pozytywnych postaw dla zaangażowania się Moskwy w konflikt na Bliskim Wschodzie, ponieważ pojawiło się napięcie między Rosją a Turcją. 

Trudno spodziewać się, jak zareaguje Rosja. Jakie kroki może podjąć Kreml?

To raczej nie będzie spontaniczna reakcja, ale działania wynikające z ogólnej oceny sytuacji.

Zestrzelenie rosyjskiego samolotu wojskowego jest jeszcze jednym, kolejnym elementem wzmagającym ogólne poczucie niepewności co do dalszego rozwoju wydarzeń. Mamy przecież do czynienia z niekontrolowanym napływem cudzoziemców do Europy - prawdziwą wędrówką ludów budzącą skojarzenie z wędrówkami z czasów schyłku imperium rzymskiego. Na tym tle doszło do zachwiania europejskiego przywództwa Niemiec, a ostatnie ataki terrorystów islamskich wywołały dynamiczną i bardzo zdecydowaną reakcję Francji. A przypomnę, że lewicowy rząd Hollande’a jak dotąd był bardziej asertywny wobec Rosji niż opozycja prawicowa od Le Pen począwszy, a na Sarkozym skończywszy. Zobaczymy jakie w najbliższym czasie będą reakcje ze strony Stanów Zjednoczonych. Na pewno w razie wzrostu napięcia między Rosją a Turcją posiadającą drugą co do wielkości armię w NATO, USA będą popierać Ankarę. Czy zostaną podjęte próby obniżenia tego napięcia kosztem jakiejś cesji na rzecz Rosji, kosztem Ukrainy? Nie można tego wykluczyć. Kwestia zniesienia sankcji nie jest jednak oczywistą sprawą, ponieważ państwa formatu normandzkiego – Niemcy i Francja demonstrując gotowość do ocieplenia relacji z Moskwą, na razie zastrzegają, że zniesienie sankcji może nastąpić dopiero po zakończeniu procesu mińskiego, czyli po wyborach w strefach opanowanych przez separatystów, które zostały przeniesione na początek przyszłego roku. W optymistycznym dla Rosji wariancie nastąpiłoby to dopiero w połowie przyszłego roku.

ciąg dalszy na następnej stronie ==>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.