Komisja Europejska przedłużyła koncernowi Volkswagen do końca roku czas na złożenie wyjaśnień w sprawie nieprawidłowości dotyczących ustalania poziomu emisji dwutlenku węgla w jego samochodach - potwierdziła w piątek w Brukseli rzeczniczka KE.
Według niej koncernowi wysłano list informujący o tej decyzji. Pierwotnie Volkswagen miał przedstawić stosowne wyjaśnienia do czwartku, ale poprosił o prolongatę terminu.
W swym liście z 9 listopada unijny komisarz do spraw klimatu Miguel Arias Canete zażądał wyjaśnienia, które modele Volkswagena i ile konkretnie samochodów objęto takimi praktykami.
Uwikłany już w skandal z manipulowaniem pomiarami emisji tlenków azotu w swych samochodach niemiecki koncern poinformował na początku listopada, że jego wewnętrzna kontrola wykryła także nieprawidłowości dotyczące ustalania emisji dwutlenku węgla. Wstępnie oszacowano, że w zasięgu tej nowej afery znalazło się około 800 tys. pojazdów, głównie z silnikami Diesla.
Jak podał Volkswagen, w trakcie wewnątrzzakładowych kontroli
zwrócono uwagę, że przy certyfikowaniu dwutlenku węgla w niektórych modelach samochodów ustalono zbyt niskie dane w odniesieniu do dwutlenku węgla i tym samym zużycia paliwa.
Wysokość podatku drogowego dla samochodów wyprodukowanych po 1 lipca 2009 roku jest w Niemczech uzależniona również od ilości emitowanego przez nie dwutlenku węgla. Obecnie może się okazać, że wskutek manipulowania pomiarami spalin stawki podatku dla pojazdów koncernu Volkswagen były faktycznie zaniżane.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/272528-volkswagen-ma-czas-do-konca-roku