Policja ewakuowała ze stadionu w Hanowerze dziesiątki tysięcy kibiców, którzy przyszli na mecz towarzyski Niemcy-Holandia. Spotkanie miała oglądać Angela Merkel.
Jak informuje niemiecki dziennik „Bild”, policja zarządziła ewakuację obiektu kilkanaście minut po 19. Funkcjonariusze prosili o niezwłoczne, ale spokojne opuszczenie stadionu.
Według tvn24.pl, powodem odwołania meczu było znalezienie na HDI Arenie podejrzanej walizki.
Na stadionie w Hanowerze miała pojawić się Angela Merkel oraz inni przedstawiciele rządu. Kanclerz Niemiec chciała w ten sposób wyrazić swoją solidarność z Francją
— podkreśla portal.
Terroryści planowali zdetonować bombę na stadionie
— potwierdził niemieckim telewizjom ARD i DW szef hanowerskiej policji Volker Kluwe. Dodał również, że miasto jest poważnie zagrożone. Według doniesień tej drugiej stacji funkcjonariusze znaleźli również w okolicy stadionu ambulans, który miał okazać się samochodem pułapką z bombą.
Jak podaje Bild - antyterroryści są ściągani do Hanoweru w trybie pilnym . Zamknięte zostało miejscowe metro.
Szef policji w Hanowerze zaapelował do wszystkich mieszkańców, by pozostali w domach.
Dpa dowiedziała się, zamach mógł być planowany przez islamistów mieszkających w Niemczech. Niemieckie MSW szacuje liczbę osób stanowiących potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju na 420. Ekspert telewizji ZDF wyjaśnił, że po zamachach w Paryżu niemiecka policja zwiększyła kontrolę tej grupy osób.
Ostatecznie informację o bombie zdementowano.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych. Nikogo nie aresztowano
— powiedział po odwołaniu meczu towarzyskiego Niemcy-Holandia Boris Pistorius, szef MSW Dolnej Saksonii.
JUB/ansa/tvn24.pl/przegladsportowy.pl/interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/272161-proba-zamachu-na-merkel-odwolany-mecz-niemcy-holandia-ewakuacja-kibicow-znaleziono-bombe