"Międzynarodowa społeczność musi zjednoczyć się efektywnej w walce z diabłem" - powiedział... diabeł z Kremla

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Międzynarodowa społeczność musi zjednoczyć się „efektywnej w walce z diabłem’

— dla tych słów Władimira Putina wypowiedzianych dla niemieckiej stacji „N24” w reakcji na paryski zamach chyba wymyślił ktoś dawno temu przysłowie: „diabeł wystroił się w ornat i ogonem na mszę dzwoni”.

Rosja i Zachód muszą skoordynować swoje działania militarne, by zlikwidować źródła ekstremizmu

— powiedział wpływowy ekspert ds. zagranicznych i poseł do Dumy, Aleksiej Puszkow.

Można niestety jednak z góry założyć, że w wielu państwa Europy ta „gałązka oliwna” zostanie uznana za szczerą i przyjazną. Pozytywna reakcja świata zachodniego, naiwnie wierzącego w „dobrą Rosję, może być bardzo groźna, bo chyba nigdzie, poza wąskimi kręgami zdroworozsądkowej prawicy konserwatywnej, nie pojawi się myśl, że słowa te wypowiedzieli przywódcy największej terrorystycznej organizacji świata, posiadającej swoje państwo i wyposażonej w broń atomową.

Rosja, podobnie jak Państwo Islamskie terroryzuje, zabija nieposłusznych obywateli swojego kraju i terroryzuje kraje sąsiednie. Napada na nie, zabiera nie swoją ziemię, rozszerza aneksję, niesie śmierć. Ma dość pieniędzy, aby kupić całe tuziny zblazowanych aktorów, sportowców i byłych głów państw. Pożytecznych idiotów nie musi kupować; dlatego nazywa się ich pożytecznymi idiotami

Rosja Putina, podobnie jak wcześniej Związek Sowiecki, współpracuje z islamskimi organizacjami terrorystycznymi. Niektóre na pewno szkoli w swoich bazach. Jest sporo poszlak wskazujących, że to Rosja Putina, poprzez swoje kagiebowskie macki w grupach przestępczych stoi za organizacjami przemytniczymi umożliwiającymi przeprawy setkom tysięcy uchodźców muzułmańskich chcących dostać się do Europy. Destabilizuje to kontynent, rozmiękcza go politycznie i umożliwia Rosji „podanie przyjaznej dłoni”.

Ciąg dalszy czytaj na następnej stronie.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.