Kolejni terroryści w drodze do Paryża? Samochód sforsował bramki na autostradzie A1. „W środku jest czterech uzbrojonych po zęby mężczyzn”

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

O godzinie 13h08 samochód marki Citroën Berlingo sforsował bramki na autostradzie A10, na wysokości miejscowości Ablis w departamencie Yvelines na południu francuskiej stolicy. Samochodem podróżuje czterech uzbrojonych po zęby mężczyzn – donosi francuski dziennik „Le Parisien”, powołując się na źródła w policji.

Według gazety samochód podąża w kierunku Paryża i policja go już namierzyła. Rozpoczął się pościg. Nie wiadomo, czy incydent ma związek z wczorajszymi zamachami. Według niemieckich mediów wiadomo za to skąd zamachowcy mieli broń i środki wybuchowe. Z krajów Bałkańskich.

CZYTAJ TAKŻE: „Wysadźcie Francję w powietrze! Zabijcie wszystkich niewiernych!”. Co najmniej 120 ofiar zamachów w kilku miejscach Paryża. RELACJAZDJĘCIA

Jak donosi rozgłośnia „Bayrischer Rundfunk” bawarska policja aresztowała 5 listopada 51-letniego mężczyznę na autostradzie A8, na odcinku między Bad Feilnbach a Monachium, wiozącego w bagażniku pokaźny arsenał broni automatycznej i półautomatycznej oraz granaty.

Mężczyzna, mieszkaniec Czarnogóry, zadeklarował, że jedzie do Paryża. Według „BR” był to paser, który wiózł broń dla paryskich zamachowców. Jak twierdzi francuski dziennik „Le Figaro” francuska policja „już powiązała zatrzymanego w Bawarii mężczyznę z dżihadystami”.

Przy ciele jednego z zamachowców samobójców, który przeprowadził atak bombowy niedaleko stadionu Stade de France, znaleziono syryjski paszport - poinformowała agencja Associated Press powołując się na anonimowe źródła we francuskiej policji.

AP przypomina, że do tej pory oficjalnie nie ujawniono narodowości i danych osobowych zamachowców. Informację o znalezieniu przy ciele jednego z zamachowców syryjskiego paszportu potwierdza także agencja Reutera.

Według informacji policji z soboty rano w atakach w rejonie stadionu piłkarskiego zginęło pięć osób, w tym trzech napastników. Dziewięć osób jest w stanie krytycznym, a kilkadziesiąt rannych. Kiedy doszło do zamachów na Stade de France, na stadionie odbywał się towarzyski mecz piłkarski między Francją a Niemcami. Ze względów bezpieczeństwa drużyna gości spędziła noc na stadionie.

Odpowiedzialnością za piątkowe ataki w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande obarczył dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), którzy niedługo po wypowiedzi francuskiego przywódcy przyznali się do zamachów.

Ataki przeprowadzono w różnych miejscach Paryża, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników. Zginęło w nich, według prezydenta Hollande’a, 127 osób.

Ryb, Le Parisien, Bayrischer Rundfunk, PAP, AFP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.