Tajemnica wojny w Syrii i zamachu na rosyjski samolot - kalifat chemiczny, James Bond i Polska...

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Czy istnieje szyfr niemożliwy do złamania? Większość ludzi uważa, że nie istnieje, bo co człowiek stworzył, człowiek może zniszczyć. Jaka jest prawdziwa odpowiedź i dlaczego zadaję to pytanie, wyjaśniam na końcu.

Dwa jednoczesne wydarzenia ostatnich kilku dni zaostrzyły wojnę za południową flanką NATO i Unii Europejskiej. Oba przebiły się do mediów na całym świecie, ale każde z osobna. Trzeba je połączyć.

Pierwsze to potwierdzenie, po badaniach przeprowadzonych przez Organizację do spraw Zakazu Broni Chemicznej – część Systemu Narodów Zjednoczonych – że na wojnie w Syrii broń chemiczna w postaci iperytu siarkowego, nazywanego też gazem musztardowym, została użyta w sierpniu 2015 roku, długo po chemicznym rozbrojeniu reżimu Asada. Z licznych szczegółowych relacji wiadomo, że tym razem broni chemicznej użyło Państwo Islamskie. Wcześniej wywiady zachodnie ostrzegały o jego wytwórniach broni masowego rażenia w Syrii i Iraku. Kalifat chemiczny staje się rzeczywistością. W ideologii, polityce i strategii wojskowej i terrorystycznej Państwa Islamskiego nie ma żadnych ograniczeń – przeciwnie, zasadą jest łamanie wszelkich tabu dla zastraszenia przeciwników i rekrutacji bojowników gotowych na wszystko i żądnych wszystkiego.

Zatem zbliża się kalifat broni masowego rażenia różnych rodzajów, włącznie z biologiczną i nuklearną.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych