Przy granicy z Norwegią zaczyna brakować miejsc dla uchodźców

PAP/ EPA
PAP/ EPA

W arktycznej części Rosji przy granicy z Norwegią zaczyna brakować miejsc dla uchodźców z Syrii - poinformowała administracja okręgu w Pieczendze. Obecnie przebywa tam 450 osób. Starają się one dotrzeć do granicy Norwegii i tam poprosić o azyl.

Fala uchodźców ustabilizowała się, ale wciąż jest wysoka

— zaznaczył przedstawiciel administracji w Pieczendze położonej w północno-zachodniej części obwodu murmańskiego. Latem 2015 roku, co miesiąc przybywało tam średnio około 100 osób. W październiku liczba Syryjczyków, Afgańczyków oraz Irakijczyków starających się dotrzeć do Europy szlakiem północnym, gwałtownie wzrosła.

Imigranci są kwaterowani w hotelach oraz w prywatnych mieszkaniach.

Dla nowo przybyłych mamy zaprowiantowanie, ale może zabraknąć miejsc

— powiedział agencji TASS przedstawiciel miejscowych władz. Wynika to z faktu, że norweskie służby graniczne wpuszczają od października ograniczoną liczbę uchodźców.

Administracja okręgu pieczenieckiego zwróciła się z apelem do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności oraz informowanie władz o wszelkich podejrzanych zachowaniach przybyszów. Jest to związane z obawami, że imigranci będą podejmować próby nielegalnego przekroczenia granicy.

Na granicy fińsko-rosyjskiej i norwesko-rosyjskiej odnotowano od lata 2015 roku 29 prób nielegalnego sforsowania zasieków. 19 incydentów dotyczyło Karelii przy granicy z Finlandią. Jeśli chodzi o obwód murmański,

nie są to duże liczby, ale nielegalna migracja powoli staje się i naszym problemem

— podkreślił przedstawiciel administracji w Pieczendze.

Uchodźcy nazywają „szlak północny” najtańszą i najkrótszą droga do Europy. Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy przylatują do Murmańska z Moskwy. Ich pobyt w Rosji jest w pełni legalny. Większości przyznano wizy turystyczne bądź studenckie.

Cała podróż trwa około trzech dni. Koszty obejmują bilet lotniczy i wizę rosyjską. Do granicy uchodźcy muszą dostać się na własną rękę, ponieważ nie funkcjonuje tam regularna komunikacja. Przejazd samochodem kosztuje 150 dolarów. Tyle samo wypożyczenie roweru, aby móc przekroczyć granicę w Storskog, bo w regionie nie ma pieszych przejść granicznych. Średnie koszty podróży nie przekraczają 2,5 tys. dolarów - podliczyła agencja TASS.

Według norweskiej policji od początku roku do Norwegii przez rosyjsko-norweskie przejście graniczne w Arktyce przedostało się ok. 1 600 osób ubiegających się o azyl. Około trzech czwartych z nich twierdzi, że pochodzą z objętej wojną Syrii. Oslo jest zdania, że 20-30 procent z nich ma prawo pobytu w Rosji. Władze w Oslo poinformowały w ubiegłym tygodniu, że zamierzają odsyłać do Rosji ubiegających się o azyl Syryjczyków, którzy przez pewien czas mieszkali legalnie w Rosji.

Norwegia, jako państwo członkowskie Europejskiego Obszaru Gospodarczego należy do strefy Schengen. Nie jest członkiem UE.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.