Ks. prof. Cisło: "Chrześcijanie, którzy uciekali przed fanatyzmem islamskim, ponownie znaleźli się w ich polu rażenia"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Ofiarami są najsłabsi, czyli kobiety, dzieci i osoby starsze. Na całości zyskują potężne mocarstwa robiące w tym regionie interesy

— mówi w rozmowie z Tygodnikiem „Solidarność” Ks. prof. Waldemar Cisło.

Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, zwraca uwagę na zagrożenie terrorystyczne i brak przygotowania Europy na przyjęcie setek tysięcy islamskich imigrantów.

Zdaniem ks. Cisło ważną przyczyną masowej emigracji z państw Bliskiego Wschodu do Europy jest kryzys humanitarny, który dotknął państwa tego rejonu.

Ta dramatyczna sytuacja rozpoczęła się w Iraku od interwencji wojsk, także polskich. Pod pretekstem wprowadzenia w tym kraju demokracji w gruncie rzeczy załatwiano różne interesy ekonomiczne.

Ks. Cisło twierdzi, że szczególnie dotkliwie ta sytuacja odbiła się na mniejszościach religijnych, w tym chrześcijanach. Zwraca też uwagę na fakt tzw. wprowadzania demokracji, które doprowadziło do kompletnego chaosu.

Ofiarami są najsłabsi, czyli kobiety, dzieci i osoby starsze. Na całości zyskują potężne mocarstwa robiące w tym regionie interesy, m.in. sprzedając broń

— powiedział Izie Kozłowskiej.

Telewizyjne obrazki i zdjęcia międzynarodowych agencji pokazują wśród uchodźców głównie młodych mężczyzn. Nie dziwi to ks. Cisło.

Oficjalne dane mówią wprost, że 70-80 proc. uchodźców stanowią mężczyźni w wieku poborowym, którzy doskonale wiedzą, jakie w UE obowiązują przepisy dotyczące uchodźców. Wiedzą ile i w którym kraju wynosi zasiłek dla uchodźców. Dlatego też nie chcą przyjeżdżać do Polski czy na Węgry

— mówi ks. Cisło.

Twierdzi też, że wyrzucanie przez imigrantów ofiarowanej żywności wynika z faktu, że na opakowaniach znajdowały się emblematy Czerwonego Krzyża.

Takie wydarzenia pokazują, że nie mamy do czynienia z ludźmi potrzebującymi

— stwierdził.

Polaków zapewnia się, że imigranci, których zostaliśmy zmuszeni przyjąć, zostaną sprawdzeni pod kątem zaangażowania w islamski terroryzm i ewentualną współpracę z ISIS. Zdaniem ks. Cisło takie zapewnienia nie mogą zostać spełnione. Nawet Niemcy nie radzą sobie z tym problemem.

Mrzonkami są te wszystkie zapewnienia, że w naszym kraju weryfikacja będzie przeprowadzona w 100 proc. Żadne państwo w Europie nie jest przygotowane, aby jego granice nielegalnie przekraczało ok. 10 tyś osób. Żadne służby bezpieczeństwa nie sprawdzą każdej osoby

— powiedział ks. prof. Waldemar Cisło.

Media, zamiast uspokajać społeczeństwo merytoryczną dyskusją, uderzają w naród. Osoby mające jakiekolwiek wątpliwości obraża się, nazywając ksenofobami, a Polakom zarzuca się brak solidarności

— zauważa ks. Cisło i przypomina, że obecną sytuację próbowano porównać do tej w jakiej znaleźli się Polacy w różnych momentach swojej historii. Jego zdaniem takie porównania są nieusprawiedliwione i nie da się porównać zachowaniach naszych przesiedleńców, do tego co robią muzułmańscy imigranci. Przypomina tutaj chociażby mordowanie chrześcijan przez wyznawców islamu.

Nie jest to mowa nienawiści, lecz mowa o faktach. Obaw nie można lekceważyć. Oczywiście, nie każdy muzułmanin jest terrorystą. Przyjmuje się, że 15 proc. wyznawców islamu to radykałowie nazywani przez nas terrorystami

— mówi ks. prof. Cisło.

Przy tej okazji przypomina słowa irackiego kapłana, który padł ofiarą islamskiej nienawiści.

Mówił do nas: „Znam islam, język arabski i Koran lepiej niż niejeden muzułmanin. Jeśli wy w Europie uważacie, że 15 proc. muzułmanów-terrorystów to nie jest problem, jeśli uważacie, że 300 mln terrorystów to nie jest problem, to gratuluje wam dobrego samopoczucia”

— przypomniał słowa ks. Douglasa Al-Baziego.

Ks. Cisło przypomniał też o tym, że problemy chrześcijan z islamem, to już problem europejski. Uchodźcy chrześcijańscy w obozach w Niemczech są terroryzowani przez islamistów.

Jak podkreślają, uciekali przed fanatyzmem islamskim i ponownie znaleźli się w ich polu rażenia

— powiedział Cisło.

Dyrektor polskiej sekcji papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie odniósł się też do sprawy wezwania Ojca Świętego. Papieża Franciszek zaapelował o pomoc dla uchodźców.

Apel papieża jest przez nas realizowany. Jednak uchodźcy nie są zainteresowani przyjęciem do poszczególnych parafii, wbrew sugestiom mediów

— powiedział ks. Cisło.

mly/Tygodnik „Solidarność”


Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Islam w Europie Bogactwo różnorodności czy źródło konfliktów”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.