Wiceszef administracji Poroszenki zaznaczył, że Kijów nie zgodził się także na postulaty Moskwy dotyczące konieczności przyjęcia przez Ukrainę ustawy o specjalnym statusie Donbasu, a także pełnej amnestii dla prorosyjskich bojowników oraz ustawy o wyborach w tym regionie.
Odrzuciliśmy wszelkie próby wywierania nacisku. Udało nam się wzmocnić jedność UE, mimo że Rosja próbowała ją rozbić
— powiedział Jelisiejew.
Dodał jednocześnie, że istnieje nadzieja, że po paryskim spotkaniu „normandzkiej czwórki” dojdzie do przyspieszenia rozmów o uwolnieniu obywateli ukraińskich przetrzymywanych w Rosji. Chodzi m.in. o lotniczkę Nadiję Sawczenko, oskarżoną przez rosyjski wymiar sprawiedliwości o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku.
Rozmowy przywódców państw tzw. formatu normandzkiego odbyły się w piątek. Uczestniczyli w nich: Poroszenko, Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Po spotkaniu Poroszenko zadeklarował „ostrożny optymizm” co do rezultatów narady. Zaznaczył jednocześnie, że konflikt na wschodniej Ukrainie zakończy się dopiero wraz z całkowitym wyzwoleniem należących do niej terytoriów.
Głównym wynikiem spotkania było potwierdzenie decyzji o wycofaniu z linii rozgraniczenia w Donbasie uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm. Ukraińska armia poinformowała w poniedziałek, że pierwsze czołgi zostały już wycofane na odległość 15 kilometrów z zajmowanych wcześniej pozycji.
AM/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiceszef administracji Poroszenki zaznaczył, że Kijów nie zgodził się także na postulaty Moskwy dotyczące konieczności przyjęcia przez Ukrainę ustawy o specjalnym statusie Donbasu, a także pełnej amnestii dla prorosyjskich bojowników oraz ustawy o wyborach w tym regionie.
Odrzuciliśmy wszelkie próby wywierania nacisku. Udało nam się wzmocnić jedność UE, mimo że Rosja próbowała ją rozbić
— powiedział Jelisiejew.
Dodał jednocześnie, że istnieje nadzieja, że po paryskim spotkaniu „normandzkiej czwórki” dojdzie do przyspieszenia rozmów o uwolnieniu obywateli ukraińskich przetrzymywanych w Rosji. Chodzi m.in. o lotniczkę Nadiję Sawczenko, oskarżoną przez rosyjski wymiar sprawiedliwości o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku.
Rozmowy przywódców państw tzw. formatu normandzkiego odbyły się w piątek. Uczestniczyli w nich: Poroszenko, Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Po spotkaniu Poroszenko zadeklarował „ostrożny optymizm” co do rezultatów narady. Zaznaczył jednocześnie, że konflikt na wschodniej Ukrainie zakończy się dopiero wraz z całkowitym wyzwoleniem należących do niej terytoriów.
Głównym wynikiem spotkania było potwierdzenie decyzji o wycofaniu z linii rozgraniczenia w Donbasie uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm. Ukraińska armia poinformowała w poniedziałek, że pierwsze czołgi zostały już wycofane na odległość 15 kilometrów z zajmowanych wcześniej pozycji.
AM/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/267503-ukraina-mowi-stanowcze-nie-putinowi-ws-donbasu-kijow-nie-ugina-sie-pod-naciskami-moskwy?strona=2