Małe austriackie miasteczko Nickelsdorf tonie pod falą imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Do liczącej zaledwie 1770 mieszkańców gminy, która leży przy trasie prowadzącej z Budapesztu do Wiednia, napłynęło w ostatnich dniach aż 13 tys. imigrantów. „Ludzie się boją. To inwazja. Pomocy” – apeluje burmistrz miasteczka Gerhard Zapfl.
Zapfl napisał w tej sprawie otwarty list do kanclerza Austrii Wernera Faymanna oraz szefowej MSW Johanny Mikl-Leitner.
Ta wędrówka ludów przeraża naszych mieszkańców. A to, co się dzieje było przecież do przewidzenia. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. To nie imigracja, to inwazja. W ubiegły weekend ponad 13 tys. osób koczowało w gminie, na ulicach, placach, gankach, u ludzi w ogródkach, którzy zamknęli się ze strachu w domach. Początkowo wszyscy pomagaliśmy uchodźcom. To się w międzyczasie zmieniło. Teraz wszyscy się boimy. Proszę o pomoc
—pisze burmistrz Nickelsdorfu. Oraz dodaje, że autostrada została zablokowana, bo imigranci podążają nią piechotą do Wiednia. Nie jeżdżą też pociągi, a dworzec jest zamknięty. Mimo tego strumień imigrantów się nie urywa.
W nocy z wczoraj na dziś pojawiło się kolejne 10 tys. uchodźców. Nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z ta ludzką inwazją
—przekonuje Zapfl w rozmowie z austriackim dziennikiem „Die Presse”.
Jeśli rząd nam nie pomoże, to może dojść do eskalacji, do aktów przemocy wobec imigrantów. Nie zostawiajcie nas samych
—ostrzega. Większość imigrantów udających się do Wiednia podąża autostradą A4, bądź drogą krajową nr. 10. Obie prowadzą przez przejście graniczne w Nickelsdorf. Gmina leży tuż za węgierską granicą, w kraju związkowym Burgenland.
Dziś rano Austria zamknęła swoje granice i wszystkie przejścia graniczne. Mimo tego imigranci wciąż napływają do Nickelsdorfu.
Ryb, Diepresse.com
Ciekawa pozycja dostępna wSklepiku.pl:”Atlas radykalnego Islamu”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/265040-osmiu-uchodzcow-na-mieszkanca-male-austriackie-miasteczko-tonie-pod-fala-imigrantow-to-inwazja-pomocy-apeluje-burmistrz