Brytyjczycy nie rozumieją niemieckiej postawy wobec imigrantów. „Zachowują się jak państwo hipisowskie, kierujące się emocjami. Chyba postradali rozum”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

„Przyjmując nielegalnych imigrantów Niemcy złamali prawo UE. To Węgrzy mieli rację zamykając granice” – powiedział dr Anthony Glees, brytyjski politolog, ekspert ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i ekstremizmu, wykładowca Buckingham University w rozmowie z niemiecką rozgłośnią publiczną „Deutschlandfunk”.

Według Gleesa postępowanie Berlina jest „niedemokratyczne”.

Deklarując chęć przyjęcia imigrantów, którzy utknęli na Węgrzech, Niemcy złamali prawo unijne. W Wielkiej Brytanii odnosimy wrażenie, że Niemcy postradali rozum

—wyjaśnia brytyjski politolog. Jak twierdzi, okrzyki „Witamy!” na dworcu w Monachium go „bardzo zaskoczyły”.

Nie dlatego, że podejrzewałem Niemców o brak humanizmu, ale dlatego, że jak dotąd zawsze powoływali się na obowiązujące reguły. I ciągle przypominali o tym (o regułach—red.) Grekom. Można myśleć o Węgrach co się chce, ale jeśli Niemcy nie będą trzymali się reguł, to rozpadnie się cała Unia

—zaznacza Glees. Oraz podkreśla, że Niemcy zachowują się „jak państwo hipisowskie, kierujące się wyłącznie emocjami”.

Trzeba jednak oprócz serca, także używać mózgu. Wielka Brytania walczy w Syrii z Państwem Islamskim, a Niemy? Nie robią nic. Nie angażują się w tą walkę. Zamiast tego zapraszają Irakijczyków i Syryjczyków do siebie. To się wielu Brytyjczykom wydaje idiotyczne. Szczerze, coraz mniej lubimy Niemców

—dodaje politolog. Jego zdaniem Węgrzy mają obowiązek bronić zewnętrznych granic Unii oraz strefy Schengen. Zachowali się więc właściwie.

Unijne prawo stanowi, że wszyscy imigranci musza zostać zarejestrowani, zanim mogą dalej podróżować po strefie Schengen. Niemcy, atakując Węgry, niszczą solidarność w UE. Nie rozumiem tego

—przekonuje Glees.

Ryb, Deutschlandfunk, Welt.de

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych