Wielka Brytania: Spór o referendum. Pytanie o pozostanie kraju w UE faworyzuje odpowiedź na „tak”?

Fot. Pixabay.com/jw
Fot. Pixabay.com/jw

Brytyjska Komisja Wyborcza (Electoral Commission) wezwała rząd do zmiany proponowanego pytania w referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, sugerując, że obecne brzmienie „może faworyzować jedną z odpowiedzi”.

Premier David Cameron zapowiadał przeprowadzenie referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa we Wspólnocie przed 2017 rokiem, jednak media i komentatorzy od miesięcy sugerują, że może do niego dojść już w połowie przyszłego roku. Przyjęty przez parlament projekt referendum określił pytanie, przed którym zostaną postawieni wyborcy, jako:

Czy jesteś za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej?

A proponowane odpowiedzi jako „tak” i „nie”. Urzędnicy z Electoral Commission, niezależnej instytucji państwowej czuwającej nad przebiegiem wyborów, opublikowali we wtorek ponad 50-stronicową analizę, badającą w jaki sposób zaproponowane pytanie wpływa na odpowiedzi wyborców.

Raport oparty został na pogłębionych wywiadach z wyborcami, przeprowadzonych przez jeden z uznanych ośrodków badania opinii publicznej. Dokument kończy się jednoznacznym stwierdzeniem, że „zaproponowane brzmienie może naprowadzać wyborców na konkretną opcję”, podkreślając, że obecne pytanie „podaje tylko jedną możliwość - pozostania we wspólnocie - i sugeruje odpowiedź na +tak+”.

Autorzy zasugerowali, aby zmienić zarówno pytanie, jak i możliwe odpowiedzi na „bardziej neutralne”, proponując następujące brzmienie:

Czy Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Europejskiej czy wyjść z Unii Europejskiej?

I odpowiedzi:

”Pozostać członkiem Unii Europejskiej” i „Wyjść z Unii Europejskiej”.

Według Jenny Watson każde pytanie referendalne musi być możliwie najprostsze, aby wyborcy w pełni zrozumieli ważny wybór, którego mają dokonać.

O ile większość z nich zrozumiała zaproponowane brzmienie, część aktywistów i innych osób sugerowała, że nie zachowano odpowiedniej równowagi pomiędzy obiema opcjami, i uznawała pytanie za naprowadzające. Nasza propozycja rozwiązuje ten problem i pozostawiamy to w gestii parlamentu, aby przedyskutował naszą sugestię i podjął ostateczną decyzję

—tłumaczy Watson. Rzeczniczka rządu Davida Camerona potwierdziła, że uwagi „zostały przyjęte”, a odpowiednie procesy legislacyjne, które pozwolą uwzględnić sugestię, „zostaną uruchomione na jesieni”.

Rząd zamierza wypełniać sugestie Electoral Commission w tym zakresie

—dodała. Techniczna zmiana pytania ma jednak daleko idące konsekwencje praktyczne. Obie kampanie społeczne namawiające do udziału w referendum przygotowały już zestaw grafik i logotypów używających odpowiedzi „tak” i „nie”, które teraz będą musiały być zmienione, co zwiększy wydatki związane z przygotowaniem się do głosowania.

Postawione przez Electoral Commission pytanie również precyzuje i zaostrza wybór, jednoznacznie wskazując, że alternatywą dla pozostania we Wspólnocie jest jednoznaczne wyjście z Unii Europejskiej.

Według ubiegłotygodniowego badania YouGov większość wyborców spodziewała się, że w przypadku głosu na „nie” rząd nadal szukałby możliwości pozostania we UE.

Podczas ubiegłorocznego referendum w Szkocji kampanii za niepodległością od Wielkiej Brytanii bardzo pomogła możliwość zbudowania pozytywnej kampanii wokół słowa „tak”. Zwolennicy członkostwa w Unii Europejskiej nie będą mogli skorzystać z tej możliwości

—tłumaczy Paweł Świdlicki z think tanku Open Europe.

To zwraca uwagę w tej decyzji i być może wynika to właśnie ze świadomości tego, jak sformułowanie pytania w tamtym głosowaniu pomogło zwolennikom federacji - ale Electoral Commission nie mówi o tym wprost

—dodał Świdlicki. W czerwcu br. firma badawcza ICM oceniła „premię tak” w przypadku referendum o Unii Europejskiej na 4 punkty procentowe, które mogą zdecydować o wyniku głosowania.

Oficjalny proces renegocjacji członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej rozpocznie się na jesieni tego roku. Brytyjscy negocjatorzy będą musieli dyskutować o swoich postulatach z szefami pozostałych 27 państw oraz z przedstawicielami Komisji Europejskiej.

Posłowie do Parlamentu Europejskiego również chcą mieć udział w dyskusjach i rozważają zaproszenie premiera Davida Camerona do sesji pytań i odpowiedzi podczas listopadowego posiedzenia w Strasburgu.

Ryb, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.