Zderzenie cywilizacji. Tysiące imigrantów na wyspie Kos. Turyści skarżą się na brud i zalegających na ulicach uchodźców. „Czujemy się nieswojo” ZOBACZ ZDJĘCIA

Fot. ibitimes.co.uk
Fot. ibitimes.co.uk

Sytuacja na popularnej wśród turystów wyspie Kos w Grecji jest coraz bardziej napięta. Z każdym dniem przybywa tam nielegalnych imigrantów uciekających z krajów ogarniętych wojną. W przeciągu ostatnich kilku dni na niewielkiej wyspie wylądowało ponad 1500 imigrantów z Syrii, Afganistanu, Pakistanu i Iranu.

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Średnio co 10-20 minut przypływają od strony Turcji kolejne pontony z uchodźcami. Władze wyspy nie były przygotowane na tak duży napływ imigrantów i nie wiedzą co z nimi zrobić.

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Tysiące ludzi śpią na ulicach i wegetują w tragicznych warunkach. Ale nie mają innego wyboru. Tu chociaż są bezpieczni

—mówił brytyjskiemu brukowcowi „Daily Mail” jeden z syryjskich uchodźców. Na sytuację i liczbę uchodźców na Kos najczęściej narzekają turyści - przede wszystkim brytyjscy. Przeszkadza im, że uchodźcy śpią na plażach i „gapią się na kobiety w kostiumach kąpielowych”.

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Czujemy się nieswojo. Nie chodzę już na plażę

—twierdzi jedna z brytyjskich turystek w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Indpendent”. Inni skarżą się „na brud i tłok na ulicach”. Sami Grecy również skarżą się na to, że z powodu dużej liczby imigrantów na wyspę przyjeżdża mniej turystów.

Fot. youtube.com
Fot. youtube.com

Setki znajdujących się na greckiej wyspie Kos syryjskich uchodźców umieszczono w niedzielę wieczorem na statku pasażerskim.

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Ponieważ Syryjczycy uciekają przed toczącą się w ich kraju wojną domową, traktowani są jako uchodźcy. Zgodnie z prawem międzynarodowym daje im to większe uprawnienia niż osobom, które przybyły na Kos w charakterze migrantów ekonomicznych. Ci nie mają co liczyć na pomoc.

Ryb, Dailymail.co.uk, The Independent

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych