„Bankier” Putina odsłania prawdziwe oblicze prezydenta Rosji: „Chciał się wzbogacić. Nie chciał rozstawać się z urzędem jako biedak”

Fot. PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV/RIA NOVOSTI/KREMLIN POOL
Fot. PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV/RIA NOVOSTI/KREMLIN POOL

Rosyjski biznesmen Siergiej Pugaczow, który organizował pierwszą kampanię wyborczą Władimira Putina, a dziś ukrywa się przed prezydentem Rosji w Wielkiej Brytanii, zdradza kulisy polityki najważniejszej osoby na Kremlu.

Pugaczow podkreśla, że Putinowi nie zależało początkowo na długim sprawowaniu władzy, ale wzbogaceniu się.

Wszystko w jego świadomości wypływało z epoki Związku Radzieckiego. Jest człowiekiem tamtej ery. Znał Breżniewa i jego politbiuro. Jak każda prosta osoba, formował wówczas swoją opinię na podstawie tego, co widział w radzieckiej telewizji. Putin nigdy nie był politykiem. I wciąż nim nie jest. Dyskusje nudzą go. Jest raczej osobą zakompleksioną

— powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego „Guardiana” b. doradca Putina.

Pugaczow zdradził, że Putin nie wierzył, że będzie tak długo rządził krajem. Sądził, że zajmie mu to 3-4 lata.

Nie spodziewał się, że zostanie prezydentem. Nie miał wcześniej żadnych przywilejów. Wszystko to wydarzyło się spontanicznie

— powiedział „bankier Putina”.

Putin też chciał się wzbogacić. Był pragmatykiem. Rozmawialiśmy o tym. Nie chciał rozstawać się z urzędem jako biedak

— dodał Pugaczow.

Biznesmen podkreślił jednak, że nie wierzy w iście demoniczny wizerunek Putina.

Nie sądzę, by był jakimś geniuszem zła, który zamierzał stworzyć kryminalny reżim panujący obecnie

— stwierdził Pugaczow.

Były doradca prezydenta Rosji podkreślił, że Putin traktuje majątek państwa jako swój własny.

Wszystko, co znajduje się na terytorium Rosji, Putin uważa za swoje. Wszystko - Gazprom, Rosneft, nawet prywatne firmy. Jakiekolwiek próby policzenia tego spalą na panewce. Dopóki nie opuści urzędu, pozostanie najbogatszym człowiekiem na świecie

— relacjonował Siergiej Pugaczow w rozmowie z „Guardianem”.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.