Sławomir Dębski, szef polskiego odpowiednika Centrum, określił działanie Rosjan jako polityczną prowokację. Przypomniał, że Polska nie uznaje wcielenia Krymu do Rosji.
Terytorium Rosji jest ogromne i wysyłanie młodzieży na sporne tereny – to polityzacja wymian młodzieżowych
— powiedział „Kommiersantowi”.
Dębski podkreślił, że uczestnicy wyjazdu na Krym w przyszłości mogą mieć problem z wjazdem na terytorium Ukrainy, a jeśli wyjazd organizują szkoły lub inne podmioty państwowe, może to mieć „następstwa administracyjne”.
Chociaż sprawę, jak trafnie zauważa Sławomir Dębski, można uznać za prowokację i brakuje wielu szczegółów nt. samego konkursu, jak i charakteru wyjazdu – informacja o wyjeździe polskich uczniów na okupowane terytorium może niepokoić. Pytanie, dlaczego jeszcze nie doczekaliśmy się wyjaśnień Ministerstwa Edukacji Narodowej w tej sprawie.
PS/gah/kommersant.ru
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sławomir Dębski, szef polskiego odpowiednika Centrum, określił działanie Rosjan jako polityczną prowokację. Przypomniał, że Polska nie uznaje wcielenia Krymu do Rosji.
Terytorium Rosji jest ogromne i wysyłanie młodzieży na sporne tereny – to polityzacja wymian młodzieżowych
— powiedział „Kommiersantowi”.
Dębski podkreślił, że uczestnicy wyjazdu na Krym w przyszłości mogą mieć problem z wjazdem na terytorium Ukrainy, a jeśli wyjazd organizują szkoły lub inne podmioty państwowe, może to mieć „następstwa administracyjne”.
Chociaż sprawę, jak trafnie zauważa Sławomir Dębski, można uznać za prowokację i brakuje wielu szczegółów nt. samego konkursu, jak i charakteru wyjazdu – informacja o wyjeździe polskich uczniów na okupowane terytorium może niepokoić. Pytanie, dlaczego jeszcze nie doczekaliśmy się wyjaśnień Ministerstwa Edukacji Narodowej w tej sprawie.
PS/gah/kommersant.ru
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/260791-rosja-prowokuje-polske-kremlowska-instytucja-zaprasza-uczniow-na-okupowany-krym-co-na-to-men?strona=2