Trzej rosyjscy politycy z opozycyjnej Koalicji Demokratycznej (KD) w Nowosybirsku rozpoczęli we wtorek strajk głodowy w proteście przeciwko decyzji miejscowych władz, które odmówiły zarejestrowania listy wyborczej KD we wrześniowych wyborach regionalnych.
Grupa robocza komisji wyborczej obwodu nowosybirskiego zaleciła w poniedziałek nierejestrowanie listy KD z powodu „niedostatecznej liczby wiarygodnych podpisów” popierających ją wyborców. Spośród 11 682 przedłożonych przez KD podpisów 10 187 uznano za ważne, 1 487 za nieważne, a osiem za niewiarygodne. Ostatecznie do zarejestrowania listy KD zabrakło 317 podpisów.
Leonid Wołkow, Igor Sawin i Siergiej Bojko, którzy rozpoczęli głodówkę, zapowiedzieli, że będą ją prowadzić, dopóki ich sprawy nie rozpatrzy Centralna Komisja Wyborcza w Moskwie.
Wołkow - lider nowosybirskiego oddziału Republikańskiej Partii Rosji (RPR)-Partii Wolności Narodowej (Parnas), w sojuszu z którą w wyborach tych chce wystartować Koalicja Demokratyczna - zaznaczył, że odmowa opiera się głównie na nieaktualnej bazie adresowej i została wydana na „zlecenie polityczne”.
Gdyby oni (komisja - PAP) podeszli do sprawy w sposób czysto prawny, my również korzystalibyśmy tylko z przewidzianych prawem metod
— powiedział Wołkow w rozmowie telefonicznej z agencją Associated Press.
Tymczasem „trzeba było pokazać, że dla niektórych dobra reputacja i godność to nie puste słowa; to była spontaniczna reakcja na sposób, w jaki decyzję podjęła komisja
— dodał opozycjonista.
Wołkow wyraził przekonanie, że powtórna weryfikacja złożonych podpisów potwierdzi jego rację.
Lider rosyjskiej opozycji, walczący z korupcją Aleksiej Nawalny ocenił, że podjęta w poniedziałek decyzja nowosybirskiej komisji wyborczej to zły sygnał przed wyborami do izby niższej krajowego parlamentu (Dumy Państwowej) w przyszłym roku.
Trzech odważnych i uczciwych mężczyzn rozpoczęło strajk głodowy, by bronić praw wyborczych wszystkich Rosjan. Sposób, w jaki odsunięto opozycję od wyborów na Syberii, zostanie jutro powtórzony w całym kraju; scenariusz ten będzie też wykorzystany w wyborach do Dumy
— napisał Nawalny na swoim blogu.
Koalicja Demokratyczna chce uczestniczyć w wyborach do zgromadzenia ustawodawczego obwodu nowosybirskiego, które odbędą się 13 września, w ustawowym wspólnym dniu głosowania dla całej Federacji Rosyjskiej. Oprócz Nowosybirska KD wystawiła swoich kandydatów w Kałudze, Kostromie i Magadanie.
KD zawiązała się w kwietniu 2015 roku. Oprócz RPR-Parnas, której przewodzi były premier Michaił Kasjanow, przystąpiły do niej Partia Postępu Aleksieja Nawalnego, Demokratyczny Wybór Władimira Miłowa i Inicjatywa Obywatelska Andrieja Nieczajewa, a także niezarejestrowane: Partia 5 Grudnia i Partia Libertariańska. Koalicję poparły też ruchy Solidarność Ilji Jaszyna i Otwarta Rosja Michaiła Chodorkowskiego.
Jest to pierwsza od dawna próba konsolidacji antykremlowskiej opozycji przed wyborami. Wszystkie poprzednie zakończyły się fiaskiem, przede wszystkim z powodu osobistych ambicji liderów poszczególnych formacji; ich spory skutecznie podsycał Kreml. W ocenie komentatorów w Moskwie obecny sojusz wyborczy pozasystemowej opozycji będzie testem na to, czy Kreml gotów jest dopuścić w Rosji do jakiejkolwiek konkurencji politycznej.
PAP/es
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/260662-opozycjonisci-rozpoczeli-strajk-w-nowosybirsku