Wulff i Sarkozy zamieszani w afery FIFA? Blatter "sypie" i mówi o "wywieraniu presji" przez władze Francji i Niemiec, aby organizację mistrzostw dostał Katar

youtube.com
youtube.com

Szef FIFA Joseph Blatter przyznał, że prezydenci Francji i Niemiec „wywierali presję” na rodakach zasiadających w Komitecie Wykonawczym. Miało im zależeć, aby Katar został gospodarzem mundialu w 2022 roku.

Przed głosowaniem na organizatorów MŚ w 2018 i 2022 roku miały miejsce dwie polityczne interwencje. Prezydenci Nicolas Sarkozy i Christian Wulff usiłowali wpłynąć na przedstawicieli swoich krajów. Niemiecka Federacja Piłkarska otrzymała od tego drugiego zalecenie, aby zagłosować na Katar z uwagi na interesy gospodarcze

— powiedział Blatter, który kieruje światową federacją od 1998 roku.

Wypowiedź Szwajcara ukazała się na łamach niemieckiego dziennika „Welt am Sonntag”, a FIFA potwierdziła później, że cytaty były prawidłowe. Dotychczas nie odniosły się do tego sztaby głów państw, choć Wulff już wcześniej zaprzeczał, jakoby miał cokolwiek wspólnego z procedurą wyboru gospodarzy dwóch najbliższych mundiali.

Z kolei prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini podkreślał wielokrotnie, że nie było na niego żadnych nacisków.

Ani Sarkozy, ani nikt inny nie próbował zmusić mnie do oddania głosu na Katar. Choć rzeczywiście dostałem zaproszenie na lunch z prezydentem, na którym pojawili się też Katarczycy, co odczytałem jako ukryty sygnał. Ale nikt nigdy wprost nie poprosił mnie o nic takiego

— tłumaczył przed rokiem Francuz.

FIFA zmaga się z ogromnym kryzysem zaufania. To pokłosie wydarzeń z maja, kiedy w luksusowym hotelu w Zurychu zatrzymano siedmiu wysokich rangą działaczy, którym postawiono zarzuty korupcyjne. Inicjatorem śledztwa była prokuratura USA, która domaga się ekstradycji oficjeli.

Dwa dni po tych wydarzeniach Blatter został wybrany na kolejną kadencję, ale później zapowiedział zwołanie nadzwyczajnego kongresu FIFA na przełomie 2015 i 2016 roku. Wówczas ma podać się do dymisji, a wybrany zostanie jego następca. W czerwcu Szwajcar sugerował jednak, że nic nie jest jeszcze przesądzone.

Teraz jestem tu, by walczyć. Nie o siebie, ale o FIFA. Boję się, że ktoś chce zniszczyć organizację, którą pomogłem zbudować

— mówił Blatter.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.