Po orzeczeniu Sądu Najwyższego USA homoseksualiści kontynuują ofensywę. Teraz na celowniku Kościół

fot. thinkprogress.org
fot. thinkprogress.org

Zaledwie tydzień temu Sąd Najwyższy w USA nadał przywileje małżeńskie parom jednopłciowym, zrównując je w świetle prawa z normalnymi małżeństwami, a już środowiska gejowskie ruszyły do kolejnej ofensywy i egzekwowania nowego prawa.

Rozmawiałem w ostatnich dniach z kilkoma księżmi ze Stanów Zjednoczonych, którzy opowiadali mi, że do różnych katolickich organizacji na terenie całego kraju masowo zgłaszają się pary gejowskie, by się do owych wyznaniowych instytucji zapisać. Nalegają przy tym, że chcą uczestniczyć w działaniach tych formacji nie indywidualnie, ale – jak to sami określają – jako „małżeństwa homoseksualne”.

Księża mają problem. Jeśli przyjmą ich jako „małżonków”, to zaprzeczą nauce Kościoła i dadzą przyzwolenie na tego typu praktyki. Jeśli zaś odmówią przyjęcia, mogą narazić się na procesy z powodu dyskryminacji płciowej i łamania prawa o małżeństwach. Po ostatnim orzeczeniu Sądu Najwyższego pary gejowskie mają wielkie szanse, by takie sprawy wygrywać. Zresztą sam fakt, iż zgłaszają się oni gremialnie do organizacji katolickich, świadczy o tym, że dążą do kapitulacji Kościoła w kwestii homoseksualizmu: albo przez poddanie się prawu, albo wymuszenie przez prawo.

Księża spodziewają się, że już wkrótce zawarcie katolickiego ślubu nie będzie respektowane przez państwo. Stanie się tak dlatego, że nowe prawo wymusi na wspólnotach wyznaniowych dawanie ślubów związkom jednopłciowym. Odmowa tego będzie równoznaczna ze złamaniem prawa. Kościół więc, aby zachować swe nauczanie w sprawie homoseksualizmu, będzie musiał opuścić ramy obowiązującego obecnie w USA systemu, który przypomina nieco system konkordatowy w Polsce. W tym układzie każde małżeństwo zawierane w kościele jest automatycznie sankcjonowane przez państwo. Być może więc w Stanach dojdzie do takiej sytuacji, jak niegdyś w PRL, gdzie były dwie oddzielne ceremonie: świecka w Urzędzie Stanu Cywilnego i sakramentalna w kościele.

Istnieje też realne niebezpieczeństwo, że katolickie ośrodki adopcyjne zostaną zmuszone do przekazywania dzieci parom homoseksualnym. Podobne prawo wprowadzone w Wielkiej Brytanii zmusiło już organizacje kościelne do zamknięcia wszystkich prowadzonych przez siebie ośrodków adopcyjnych.

Biskupi katoliccy już w tej chwili porozumiewają się z wierzącymi politykami, by wystąpili z inicjatywami ustawodawczymi, które będą chroniły prawa wspólnot wyznaniowych do zachowania własnej tożsamości. Chodzi np. o to, by Kościół mógł odmówić parom jednopłciowym w sytuacjach, które będą oznaczały akceptację dla homoseksualizmu.

Aktywiści gejowscy nie zamierzają jednak oddawać pola i już teraz zapowiadają, że nie zgodzą się na tego typu prawo, gdyż – jak to określają – nie chcą być „obywatelami drugiej kategorii”.

Jeśli ktoś myślał, że ostatnie orzeczenie Sądu Najwyższego USA przyniesie koniec cywilizacyjnej batalii, to się grubo mylił. Teraz dopiero zacznie się ostra walka.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych