Kim Dzong Un wizytował w ubiegłym tygodniu nowy terminal w Pjongjangu. Na uroczystości zabrakło jednak architekta odpowiedzialnego za przebudowę lotniska. Z pojawiających się doniesień medialnych wynika, że mężczyzna został rozstrzelany, bo północnokoreańskiemu przywódcy nie spodobał się jego projekt.

Serię zdjęć pokazujących gospodarską wizytę Kima opublikowała reżimowa agencja prasowa KCNA. Przywódca przechadzał się po terminalu w towarzystwie małżonki Ri Sol Ju. W jego otoczeniu zabrakło jednak architekta Ma Won Chuna.

Jak pisze prestiżowy magazyn „The Diplomat”, architekt zginął w ubiegłym roku na skutek prowadzonych przez dyktatora czystek. Jako oficjalny powód egzekucji podano „korupcję i brak stosowania się do poleceń”, ale w rzeczywistości miał on nie spełnić oczekiwań przywódcy.

Więcej światła na tajemnicze zniknięcie Ma Won Chuna rzuca portal NKNews. Swoją dezaprobatę z przebiegu prac Kim Dzong Un miał wyrazić podczas pierwszej wizytacji terminalu. Przywódca nie dopatrzył się w projekcie „partyjnej idei architektonicznego piękna” oraz zachowania „narodowej tożsamości”.

Terminal, którego otwarcie zapowiedziano na 1 lipca, ma służyć przede wszystkim urzędnikom reżimu Kima, podróżnym z Chin i nielicznym turystom z Zachodu. O towarach, które będzie można kupić na jego terenie w luksusowych sklepach, zwykli obywatele Korei Północnej mogą tylko pomarzyć.

bzm/tvn24.pl

Czytaj także: W Korei Północnej rozstrzelano ministra. Powód? Drzemka w obecności „Ukochanego przywódcy”

Kim Dzong Un oburzony na meteorologów. Nie podobają mu się prognozy pogody